Lunch/obiad

Zupa dyniowa z pastą curry i ryżem

Nadszedł ten czas. Jesień, nie złota, z szara i zimna. Nadszedł czas zup, jednogarnkowców i komfortowego jedzonka, które ogrzewa brzuszek, ciało i umysł. Na pierwszy plan wysunęła się dynia, ale także warzywa korzeniowe, kalafiory, brokuły, jarmuż. Do tego grzyby, zioła, nadal aromatyczne pomidory. Obiady smakują wybornie, a wcale nie wymagają szczególnych umiejętności, czasu czy nie wiem jak wyszukanych składników. Czasami po prostu zapiekam warzywa w ciecierzycą lub fasolą i mieszam z makaronem, kaszą lub komosą ryżową i już. Obiadokolacja na dwa dni.

Czytaj dalej „Zupa dyniowa z pastą curry i ryżem”
Lunch/obiad

Warzywna zupa z tortellini

Zupa z dodatkiem tortellini to coś o ugotowaniu, czego marzyłam od dawna, bo ma w sobie wszystko, co comfort food, w moim rozumieniu tego wyrażenia, powinien w sobie mieć. Jest gęsta, smaczna, pełna aromatu i co najważniejsze klusek. Jeżeli podobnie jak ja lubicie zupy z kluskami, to koniecznie spróbujcie też kremowej zupy bazyliowej z gnocchi i białą fasolą. Przymierzałam się do ugotowania zupy z tortellini bardzo długo. Problem polegał na tym, że wegańskie tortelli nie jest łatwo dostępne. W styczniu, przy okazji ogólnoświatowej akcji Veganuary, promującej dietę wegańską, roślinne tortellini pojawiły się na krótki czas w lodówkach Lidla i Biedronki. Być może mieliście szansą je upolować. Mi się udało zgarnąć kilka opakowań i przygotować z tortellini pyszne dania, w tym tytułową zupę, na którą przepis Wam dziś podrzucam.

Czytaj dalej „Warzywna zupa z tortellini”
Lunch/obiad, Zupy

Najprostsza wegańska zupa minestrone na Veganuary

Pamiętam początki mojej diety roślinnej. Nie było prosto. Ze stron z przepisami do dyspozycji była słynna „puszka”, której miała jedną dużą zaletę – przepisy nie były z kosmosu, ale wpisywały się w polskie realia w tamtym czasie.. Blogosfera raczkowała i powoli pojawiły się wegańskie blogi, które niestety z biegiem czasu przestały istnieć, więc nie mogę odesłać Was do stron, które inspirowały mnie na samym początku. Zresztą sama szybko dołączyłam do tych blogów, zakładając Hello Morning w sierpniu 2009 roku. Kupę lat temu. Ostatnio wzięło mnie trochę na wspominki wynalazków takich, jak pasta z drożdży czy kotlety z ziemniaków i kapusty kiszonej. Jeżeli chciało się coś ekstra to robiło się zamówienie Czech czy od znajomych z Niemiec, gdzie wegańskich produktów było nieco więcej. Teraz możemy przebierać w napojach roślinnych, które są alternatywą dla mleka , ale na początku mojej przygody z weganizmem podstawą było mleko roślinne w proszku. Desery waniliowe Alrpo to był rarytas po zdanym egzaminie. Wegańska opcja w knajpie? Frytki z surówką. I to nie tylko nad morzem, gdzie do dziś może to być jedyna opcja roślinnego posiłku. Piszę to wszystko i czuje się trochę starą babą, ale nie po to piszę, aby uświadomić Wam, jaka jestem stara, ale po to, aby pokazać ile od tego czasu się zmieniło. Teraz nawet w mniejszych miejscowościach na sklepowych półkach można wyhaczyć całkiem sporo typowo wegańskich produktów. Cała masa większych i mniejszych knajp, sieciówek i nie tylko, wprowadza do swojego menu roślinne opcje, co powoduje, że dieta roślinna staje się coraz bardziej popularna, łatwa i nie zmusza do zmiany nawyków o 180 stopni i nie wyklucza społecznie. Pewnie obecnie każdy zna kogoś kto jest na diecie roślinnej i dziwi dużo mniej niż kiedyś.

Czytaj dalej „Najprostsza wegańska zupa minestrone na Veganuary”
Lunch/obiad, Zupy

Zupa bazyliowa z kluseczkami gnocchi i fasolą

Uwielbiam książki kucharskie i za każdym razem kiedy odwiedzam zagraniczne księgarnie w dziale kulinarnym odpadam, bo MOI PAŃSTWO, CO SIĘ TAM WYPRAWIA? Większość tych książek to istne dzieła sztuki. Fenomenalnie wydane, pełne apetycznych zdjęć i takich opisów jedzenia, że od samego czytania kubki smakowe po prostu robią piruety. Ja naprawdę mogę spędzić godziny w poszukiwaniu kulinarnych inspiracji, zaskakujących zdjęć. Godzinami poszukuję autorów, których książki sprawiają, że mam wrażenie, że mam do czynienia ze swoją bratnią duszą, osobą, która czuje jedzenie, kuchnię, smaki podobnie jak ja. Ostatnio przeżyłam do w Filadelfii. Kiedyś było inaczej. Jak znalazłam wymarzone książki, musiałam je kupić i zabrać w walizce do domu. Teraz wszystko można zamówić przez internet, co oczywiście psuje urok przywożenia sobie książek kulinarnych z podróży, ale zdecydowanie odciąża bagaż, a im jest się starszym, tym bardziej ceni się takie pragmatyczne podejście do życia. Lekki bagaż, kawę ze Starbucksa i takie tam 😉

Rozumiecie prawda?

Czytaj dalej „Zupa bazyliowa z kluseczkami gnocchi i fasolą”
Lunch/obiad

Zupa krem z ciecierzycy i pomidorów

Maj to dla mnie bardzo wyjątkowy miesiąc w roku. Bardzo lubię ten czas, kiedy przyroda jest w rozkwicie, ale przede wszystkim doceniam pojawiające się na straganach sezonowe, lokalne i świeżutkie warzywa i owoce. Nic tylko zamknąć się w kuchni ( mam aneks kuchenny, więc w moim przypadku zamknąć to pojęcie BARDZO względne) i pichnić. Jeżeli kiedykolwiek przeszło Ci przez myśl, że masz ochotę spróbować diety roślinnej, to wiosna i lato są na to odpowiednim momentem. Zwłaszcza w naszym klimacie. Stąd w mojej głowie zrodził się pomysł, żeby w ramach mojego profilu na IG – @lekarka_na_roslinach włączyć się w akcję NO MEAT MAY, czyli BEZMIĘSNY MAJ. Przemycam tam sporo treści podpowiadających jak jeść roślinnie, jakie składniki wybierać, co robić, aby dieta roślinna była zdrowa i dlaczego w ogóle warto ją rozważyć. Nie brakuje też roślinnych przepisów, a wśród nich pojawiła się również zupa z ciecierzycy i pomidorów. Nie chciałam, aby receptura zaginęła w czeluściach instagrama, dlatego podrzucam ją także na blogu.

Czytaj dalej „Zupa krem z ciecierzycy i pomidorów”
Lunch/obiad, Zupy

Czosnkowa zupa krem szparagowo-fasolowa

http://www.hello-morning.org

Bardzo lubię szparagi. Zwłaszcza te białe, choć z wygody i lenistwa zazwyczaj sięgam po zielone. Jak chyba każdy, jeżeli mam wybór wolę się nie przepracowywać ;). Oszczędność pracy, czasu i energii zawsze jest dla mnie kuszącą propozycją. W końcu smak zielonych szparagów też jest niczego sobie i można z nich przygotować naprawdę mnóstwo smakowitych dań i choć Paweł jest innego zdania i nie toleruje żadnych szparagów, choć wiadomo, że ja i tak wiem swoje.

Czytaj dalej „Czosnkowa zupa krem szparagowo-fasolowa”
Lunch/obiad, Zupy

Wegański chowder grzybowy, czyli gęsta zupa grzybowa ze śmietaną z nerkowców

p1160411

Kremową, gęstą i absolutnie pysznie wyglądającą zupę grzybową zobaczyłam jakiś czas temu na instagramie nowojorskiej, wegańskiej restauracji Modern Love Brooklyn. Totalnie zapragnęłam ją zjeść, ale miałam nikłe szanse, aby wpaść tego dnia na Brooklyn. Troszkę mi czasem smutno, że Nowy Jork i w ogóle całe Stany Zjednoczone to nie Berlin czy nawet Londyn, gdzie dużo łatwiej wyrwać się na weekend, aby posmakować pyszności w lokalnych roślinnych knajpach, bistrach i restauracjach. Czytaj dalej „Wegański chowder grzybowy, czyli gęsta zupa grzybowa ze śmietaną z nerkowców”

Lunch/obiad, Zupy

Arbuzowe gazpacho na upały

_1120818Niedawno wróciłam znad morza. Niestety w kwestii gastronomii nadal nad Bałtykiem stara bieda. Poza nielicznymi wyjątkami, nadal z wegańskich opcji pozostają frytki i surówka. Ja i tak miałam sporo szczęścia, bo udało mi się zjeść niezłą pizzę bez sera z pieca opalanego drewnem i spaghetti aglio olio. Ze smutkiem muszę jednak stwierdzić, że w knajpach królują schabowe, de voille, dorsze, flądry i oczywiście pizze i kebaby (o falafelu zapomnij) . Mam wrażenie, że większość miejsc realizuje plan minimum, bo przecież wczasowicze z braku laku i tak zjedzą wszystko. Myślę, że kiepska baza gastronomiczna to najsłabszy punt wakacji nad Bałtykiem. W tym roku na kiepską pogodę narzekać nie można.  Czytaj dalej „Arbuzowe gazpacho na upały”

kuchnia roślinna

Włoska zupa minestrone na chłodne, letnie dni

_1110606Rzadko wrzucam przepisy na zupy, bo zupy są brzydkie. Zupa krem czy jakaś azjatycka, jak chociażby miso jeszcze się jakoś wybronią na zdjęciach, ale pozostałe są po prostu brzydalami. Nie poradzę. Te warzywne jednogarnkowce nie radzą sobie na zdjęciach lub, co też jest wysoce prawdopodobne, ja sobie nie radzę z fotografowaniem.  Czytaj dalej „Włoska zupa minestrone na chłodne, letnie dni”

Lunch/obiad, Zupy

Zupa szczawiowa. Wegańska

_1020113

„Tradycyjne” zupy gotuję rzadko. W zasadzie prawie nigdy. Za to za dzieciaka, w moim rodzinnym domu, takie zupy pojawiały się na stole bardzo często. Myślę, że był to prosty sposób na nakarmienie czwórki dzieci. Przygotowanie wymagało jednego garnka i w dodatku prosto i w miarę bez uszczerbku na smaku można było je odgrzać. W moim własnym domu z zup najczęściej pojawiają się te inspirowane kuchnią azjatycką lub afrykańską, a w upalne dni rozmaite wersje gazpacho. Choć czasami dopada mnie ochota na dobrą pomidorówkę z makaronem lub ryżem, kapuśniaczek, grzybową czy zupę ogórkową. Nie wzgardzę też botwinką, kremem dyniowym lub buraczanym. Jak sami widzicie jakoś się z tymi zupami „dogadałam”.  Na studiach często gotowałam rozmaite wersje minestrone lub włoską zupę z ciecierzycą.  Czytaj dalej „Zupa szczawiowa. Wegańska”