
To nie jest tak, że pamiętam wszystkie swoje wypieki, ale z jakiejś nie do końca zrozumiałej przyczyny, pamiętam mój pierwszy wegański piernik, upieczony w naszej maleńkiej, studenckiej kuchni mieszkania na poznańskim Grunwaldzie. To było w czasach, kiedy naprawdę z przepisami wegańskimi nie było prosto, a za polskich stron poza puszka,pl istniały może jeszcze dwa czy trzy wegańskie blogi. Także było w tym temacie skromniej, a ja receptury tworzyłem głównie na podstawie tradycyjnych przepisów, które sobie weganizowałam. Taka też jest historia mojego pierwszego, notabene bananowego piernika, na który przepis nadal wisi na moim starym, niedostępnym już dla użytkowników internetu blogu. Od tego czasu tych pierników trochę się przewinęło. Nigdy nie sięgałam po te staropolskie receptury, gdzie ciasto powinno leżakować, choć kto wie? Może to „nigdy” nastąpi za rok i przygotuję przepis na wegański piernik staropolski. Pewnie Weganon ma to już za sobą 🙂
Czytaj dalej „Idealny świąteczny piernik”







