Czas do świąt minął mi tak szybko, że w ogóle nie żałuję, że zaczęłam się cieszyć tym czasem już w listopadzie. W przeciwnym przypadku nie miałabym szansy nasycić się nim w dawce, która jest dla mnie terapeutyczna. Dom ozdobiony, plany na skromną Wigilię i świąteczny obiad mam, a dziecko wpadało po uszy w klimat i cieszy się tym wszystkim tak samo jak ja. Dziś jeszcze ostatnie pieczenie świątecznych ciastek z przyjaciółką, święta, a potem styczeń i odliczanie do wiosny.
Moje życie w tym roku mnie nie rozpieszcza i prawdę powiedziawszy to chyba najtrudniejszy dla mnie rok od 2019, od kiedy u mojego syna rozpoznano SMA. Oczywiście nie tak ciężki, jak 2019, bo jednak moje obecne problemy to drobiazg, przy diagnozie choroby genetycznej dziecka , niemniej muszę wspinać się na wyżyny, aby wyszarpać z siebie siłę, pozytywną energię i optymizm. Pieczenie i gotowanie to teraz moje antidotum na smutek. Zresztą to zawsze było antidotum na wiele problemów.
Surówka z wpisu to moja ostatnia przedświąteczna propozycja na blogu w tym roku. Musicie wiedzieć , że pomysłów miałam dużo więcej, ale zwyczajnie zabrakło czasu na gotowanie i pieczenia, ale też nieustająca ciemność w ostatnich dniach sprawia, że zdjęcia i rolki nie wychodzą tak, jakbym tego chciała. Także wolę odpuścić, a z pozostałymi pomysłami wrócić po nowym roku, a tymi mniej uniwersalnymi, typowo świątcznymi za rok.
Surówkę przygotowywałam na moich warsztatach w SPOT w Poznaniu. Niebawem będzie okazja spotkać się znowu, bo w lutym gotować będziemy roślinie i zimowo. Jeżeli jesteście zainteresowani uczestniczeniem w warsztatach to gorąco zapraszam.
ZAPISY TUTAJ
Na warsztatach przygotowywałam ją nieco inaczej, bo chciałam, aby wyszło jej wystarczajaco dużo dla wszystkich uczestników. Tutaj zmodyfikowałam proporcję i zamieniłam orzechy nerkowca na włoskie.
Jeżeli lubisz moje przepisy i z nich korzystasz będzie mi super miło, jak postawisz mi wirtualną kawę.
Składniki na 4 porcje:
- 1/4 małej główki czerwonej kapusty
- 1 szklanka rozdrobnionego jarmużu
- 2 małe marchewki, obrane
- 1/2 szklanki orzechów włoskich, grubo posiekanych
- 1-2 cm kawałek imbiru, obrany
- sok z 1 pomarańczy
- 1 łyżki syropu klonowego ( można zastąpić cukrem lub syropem)
- 1 łyżeczka prażonego oleju sezamowego
- 1 łyżka octu ryżowego
- 2 łyżki dowolnego oleju
- szczypta pieprzu cayenne
Poszatkuj kapustę i jarmuż (możesz wykorzystać robot kuchenny do siekania, jeśli robisz to ręcznie, użyj dobrego ostrego noża, aby pokroić kapustę i jarmuż w cienkie paski), a następnie zetrzyj na tarce o dużych oczkach marchewkę.
Umieść przygotowane warzywa w misce. Dodaj orzechy nerkowca i odstaw na bok.
Przygotuj dressing – zetrzyj imbir na tarce i wymieszaj z sokiem z pomarańczy, syropem klonowym, olejami, octem i pieprzem cayenne. Połącz składniki.
Polej sałatkę dressingiem i wymieszaj.
Jaka ona piękna, tylko podziwiać (i jeść, oczywiście). W nowym roku życzę samych dobrych rzeczy, niech będzie radością i odprężeniem!
PolubieniePolubienie
Będe musiała wypróbować. Z przepisu smakowita.
PolubieniePolubienie