
Powoli, nieco nieśmiało, ale chyba w końcu nadciąga upalne lato. Nie do końca kumam dlaczego tak czekam na tę duchotę, ale wyglądam fali upałów z utęsknieniem. Oczywiście w mieście jest trudniej, niż u rodziców na wsi, ale w każdej wolnej chwili cieszę obecną porą roku. Uwielbiam letnią kuchnię, która nawiązuje do wakacji we Włoszech i moich pierwszych kulinarnych doświadczeń, bo właśnie kuchnia Półwyspu Apenińskiego oraz indyjska były tymi, po które sięgnęłam na początku. O ile indyjska trochę mi się znudziła i wracam tylko do kilku sprawdzonych dań, o tyle kuchnia włoska to nieustająca przygoda – taka niekończąca się historia.
Za racji upałów proponuję Wam szybki, sezonowy obiad. Sos przygotowuje się bez gotowania składniki wystarczy po prostu zmiksować. Jeżeli zamiast makaronu pszennego wybierzecie taki z cukinii lub marchewki, przygotujecie to danie bez gotowania. Jeżeli, jak ja zdecydujecie się na tradycyjny makaron to żaden problem, bo gotowanie zajmie Wam i tak nie więcej niż 10-15 minut.

Składniki na około 750-1000 g makaronu:
- 1 kg świeżych pomidorów
- 12 suszonych pomidorów z zalewy
- 12 liści bazylii
- 2 łyżki płatków drożdżowych
- 70 g migdałów
- 3 łyżki oliwy z oliwek
- sól i świeżo mielony pierz do smaku
Pomidory naciąć na krzyż i zaleć wrzątkiem. Przykryć i odstawić na około 10 minut. Migdały podprażyć na suchej patelni. Pomidory obrać ze skórki przekroić i usunąć gniazda nasienne tak, aby pozostał nam sam miąższ. W blenderze kielichowym lub ostrzem typu S umieścić świeże pomidory, migdały, pokrojone suszone pomidory, oliwę oraz liście bazylii oraz płatki drożdżowe. Zmiksować na jednolity sos. Posolić oraz doprawić pieprzem do smaku. Podawać z ulubionym makaronem.
