Wypieki i słodycze

Giga cynamonka, czyli jesieniarski przysmak na Dzień Cynamonki i nie tylko

Zdjęcia do tego wpisu czekały ponad miesiąc, ale nie ma lepszego dnia w całym roku na publikację przepisu na cynamonki niż 4. października – Dzień Cynamonki. Święta ustalonego w Szwecji w 1999 roku, aby jeszcze bardziej podkreślić znacznie tej aromatycznej bułeczki w szwedzkiej kulturze. Od kilku lat jest to święto o zasięgu międzynarodowym, bo bardzo dużo kawiarni, również w Polsce, w tym dniu wypieka cynamonki i serwuje swoim gościom.

Skąd pochodzi cynamonka?

Szwecja i Dania to prawdopodobnie kraje, w których narodziła się cynamonka. W Szwecji znana jest jako kanelbulle – bułka cynamonowa, przygotowywana z ciasta drożdżowego, z cynamonem. Według danych z wyszukiwarek internetowych pierwsze wzmianki o kanelbulle pochodzą z lat 20. XX wieku, po I wojnie światowej. W Danii cynamonka funkcjonuje jako kanelsnegl (dosł. „cynamonowy ślimak”).

Czytaj dalej „Giga cynamonka, czyli jesieniarski przysmak na Dzień Cynamonki i nie tylko”
kuchnia roślinna, Recenzja, Roślinne śniadanie, Wegański poradnik

„Na dobry początek”. Napisałam książkę o wegańskich śniadaniach.

Pomysł na napisanie książki chodził mi po głowie od dawna. Jeszcze tworząc bloga na blogspot (zaczęłam 16 lat temu!) miałam takie marzenie… Jednak, choć blog Hello Morning zebrał swoją stałą i wierną liczbę czytelników, a właściwie w przeważającej części czytelniczek, nigdy nie byłam gwiazdą internetów, nawet tych kulinarnych. Zawsze w tym tworzeniu było więcej pasji, niż jakiegoś planu na siebie, nie mówiąc o śledzeniu trendów czy marketingu. W końcu pochłonięta rezydenturą i swoim wyuczonym zawodem oddałam się niemal w całości lekarskim obowiązkom, wracając czy to na  Hello Morning czy na instagrama bloga, od wielkiego dzwonu. Dużo bardziej zaangażowałam się w treści edukacyjne na instagramie @lekarkanaroslinach. 

Czytaj dalej „„Na dobry początek”. Napisałam książkę o wegańskich śniadaniach.”
kuchnia roślinna, Wypieki i słodycze

Coffee cake, czyli amerykański klasyk do kawy

Coffee cake to ciasto, które w teorii jest mi znane od lat. Przepisy na rozmaite wegańskie wersje tego amerykańskiego klasyka przewiają się regularnie na blogach i profilach zza oceanu, które obserwuję. Choć to rodzaj biszkoptu z cynamonową kruszonką, czyli coś, co w teorii powinno mi przypaść do gustu, nigdy wcześniej nie testowałam go w mojej własnej kuchni. Co za niedopatrzenie!

Czytaj dalej „Coffee cake, czyli amerykański klasyk do kawy”
kuchnia roślinna, Roślinna Wielkanoc, Wypieki i słodycze, Święta

Wegańskie Hot Cross Buns

Wracam do Was w najlepszym stylu. Z drożdżowymi bułkami.

Hot Cross Buns. Znacie te urocze bułeczki, które piecze się w okolicy świąt wielkanocnych w większości krajów anglosaskich? Wydaje mi się, że po raz pierwszy natknęłam się na nie w zeszycie z kuchnią australijską w Kulinarnym Atlasie Świata wydawanym laaaata temu, naprawdę lata przez Gazetę Wyborczą. Od tego czasu co roku nęciły mnie swoim wyglądem kusząc, abym spróbowała je upiec. Oczywiście w wersji w 100% wegańskiej. Nic dziwnego zresztą. Ja uwielbiam drożdżowe wypieki bardziej niż jakiekolwiek inne.

Po tych wielu latach odkąd po raz pierwszy spotkałam się z Hot Cross Buns, w tym roku upiekłam je po raz pierwszy. I to wielokrotnie. Te puchate, brioszkowe bułeczki skradły serca moich bliskich. Po taki udanych próbach postanowiłam podzielić się przepisem. Może ktoś z Was skusi się na nie w nadchodzące święta?

Czytaj dalej „Wegańskie Hot Cross Buns”
Wypieki i słodycze

Wegańskie donuty z tofu

Tłusty Czwartek za nami. W moim przypadku nie odbiegał od codzienności, czyli żadnych pączków nie było. Miałam bardzo pracowity tydzień i nie za bardzo znalazłam czas i energię na to, aby pędzić na miasto w poszukiwaniu wegańskich pączków. Kilka dni wcześniej udało mi się jednak usmażyć afrykańskie pączki mandazi, na które przepisy od lat można znaleźć na blogu, a w sobotę z okazji odwiedzin rodziców usmażyłam donuty, do przygotowania których wykorzystałam silken tofu – rodzaj tofu, które obok tradycyjnego i wędzonego zawsze mam lodówce, a wykorzystuję je naprawdę na rozmaite sposoby. Bardzo dobrze sprawdza się w wypiekach, kremach, ciastach, ale bardzo lubię też zagęszczać im sosy czy przygotowywać tofucznicę.

Czytaj dalej „Wegańskie donuty z tofu”
kuchnia roślinna, Lunch/obiad, Zupy

Zupa “lasagne”

Mój partner zapytał mnie ostatnio, co ja mam z tymi zupami, bo stanowią one teraz potężną część naszego codziennego menu. Co może być jednak lepszego niż gęsta, sycąca i rozgrzewającą zupa? Nie wiem, może wyrwanie się teraz na tydzień lub dwa w jakieś cieplejsze miejsce na świecie dałoby mi trochę podobnego komfortu. Zupy jednak uwielbiam, bo dają mi dużo ciepełka, są uniwersalne, można je nagotować na dwa czy trzy dni, można je prosto mrozić. Co też ważne, można przemycić w nich mnóstwo odżywczych składników.

Na moim blogu znajdziecie całkiem dużo przepisów na zupy. Trochę nowych receptur podrzucam też w miarę regularnie na moich instagramowych profilach – Hello Morning Stories i Lekarka na Roślinach. Czasami odświeżam tam też receptury z bloga, które teraz przygotowuję nieco inaczej. Instagram ma jednak swoje ograniczenia. Jest szybki i łatwy w przekazie, ale jednak ciężko zawrzeć na nim w jednym poście czy rolce bardziej złożony przepis. Na szczęście mam jeszcze tego bloga, który pozwala mi się nieco rozwinąć. Choć nie wracam tu za często. W każdym razie nie tak często, jakbym sobie tego życzyła i może czyliby sobie moi czytelnicy i czytelniczki.

Czytaj dalej „Zupa “lasagne””
kuchnia roślinna

Doskonale imbirowe ciastka. Od święta i na co dzień

Lubię Święta i czas wokół. Lubię zdobić dom, piec pierniki i spędzać czas z bliskimi. Lubię świąteczne piosenki i to, że w tym listopadowym i grudniowym mroku jest trochę światła lampek, zieleni choinki i jemioły, jest trochę kolorów, które przykrywają  szarość. Przydałby się śnieg i słońce, które odbijałoby się w jego bieli, ale zmiany klimatyczne raczej nie działają tu na korzyść białych świąt. Ładnie to ujęłam, ale sprawa jest poważna. Sami zresztą wiecie to doskonale. 

Czytaj dalej „Doskonale imbirowe ciastka. Od święta i na co dzień”
Wegańskie Boże Narodzenie, Wypieki i słodycze, Święta

Idealny świąteczny piernik

To nie jest tak, że pamiętam wszystkie swoje wypieki, ale z jakiejś nie do końca zrozumiałej przyczyny, pamiętam mój pierwszy wegański piernik, upieczony w naszej maleńkiej, studenckiej kuchni mieszkania na poznańskim Grunwaldzie. To było w czasach, kiedy naprawdę z przepisami wegańskimi nie było prosto, a za polskich stron poza puszka,pl istniały może jeszcze dwa czy trzy wegańskie blogi. Także było w tym temacie skromniej, a ja receptury tworzyłem głównie na podstawie tradycyjnych przepisów, które sobie weganizowałam.  Taka też jest historia mojego pierwszego, notabene bananowego piernika,  na który przepis nadal wisi na moim starym, niedostępnym już dla użytkowników internetu blogu. Od tego czasu tych pierników trochę się przewinęło. Nigdy nie sięgałam po te staropolskie receptury, gdzie ciasto powinno leżakować, choć kto wie? Może to „nigdy” nastąpi za rok i przygotuję przepis na wegański piernik staropolski. Pewnie Weganon ma to już za sobą 🙂

Czytaj dalej „Idealny świąteczny piernik”
Lunch/obiad, Wegańskie Boże Narodzenie, Święta

Imbirowo-maślane boczniaki z kopytkami

Święta zbliżają się wielkimi ( i szybkimi) krokami. Ja już dawno wymyśliłam receptury, które chciałabym Wam w tym roku podrzucić, ale niestety końcówka roku nie jest łatwa. Listopad upłyną w naszej rodzinie głównie na chorowaniu. Nie moim, a chłopaków. Mnie wirusy już tak łatwo nie biorą, ale chyba stała ekspozycja na dzieci z infekcjami wyrobiła mi odporność. Niemniej mocno wpłynęło to na moje plany i zmodyfikowało rutynę. Czas, który przewidziałam na moją internetową działalność, poświęcałam Alexowi, który nie chodził do przedszkola. Mieliśmy dużo zabawy, więc nie narzekam, ale coś za coś. Doba nie jest z gumy i z czegoś musiałam zrezygnować. Padało na blogowanie i całą moją infulencerską dzialaność, która jest jedną z niewielu rzeczy, z których mogłabym zrezygnować z dnia na dzień i nie miało by to większego znaczenia, ani dla mnie, ani tym bardziej dla świata. Zresztą, jeżeli mam być szczera, cały świat przeżyłby i kręcił się dalej (pewnie nawet sprawniej), gdyby cały ten „przemysł” infuencerski zamienił się w pył, a w tym przekonaniu utwierdza mnie jeszcze bardziej czytana przeze mnie obecnie lektura ” The Anxious Generration”. Jeszcze nie skończyłam, ale już polecam.

Czytaj dalej „Imbirowo-maślane boczniaki z kopytkami”
Wypieki i słodycze

Fistaszkowy tofurnik baskijski z dżemem truskawkowym z nasionami chia

Fistaszkowy sernik baskijski piekłam w ciągu ostatnich miesięcy wielokrotnie, cały czas planując opublikować przepis na bloga. Wymyślałam sobie różne powody – początek sezonu truskawkowego, koniec (oficjalnego) sezonu truskawkowego, w końcu doszłam do wniosku, że najlepszą datą będzie przypadający 30 lipca Dzień Sernika. W końcu tofrunik to wegańska odpowiedź na sernik. To jedno z moich ulubionych ciast, co zresztą widać na blogu, gdzie pod hasłem tofurnik znajdziecie naprawdę sporo propozycji na desery. Pewnie dlatego, że oprócz tego że są pyszne, są także niezłym źródłem białka. Nie jest więc to taki całkiem „zmarnowany” deser. Tak naprawdę desery mają całkiem sporo sensu – dają radość i przyjemność, a ona nie jest w życiu bez znaczenia.

Czytaj dalej „Fistaszkowy tofurnik baskijski z dżemem truskawkowym z nasionami chia”