Wiem, że sezon na mirabelki już praktycznie za nami, choć szczęśliwcy z północy może upolują je jeszcze w niektórych miejscach. Mi udało się zebrać trochę z dziko rosnących krzaków nieopodal mojego rodzinnego domu, kiedy wpadałam do rodziców dwa tygodnie temu. Razem z Mamą przygotowałyśmy bułeczki z kompotem z mirabelek, które miały trafić na bloga, ale popsuł mi się komputer i dobre chęć piorun trzasnął. Zanim ogarnęłam nowy sprzęt minęła chwila, a tymczasem mirabelki opadły z krzaków. Nie miałam zamiaru wrzucać tego przepisu, ale kiedy pomyślałam, że przepadnie na co najmniej rok, zmarnuje się nasza praca i zdjęcia, postanowiłam opublikować wpis.
Wprawdzie pewnie nie uda Wam się przygotować moich bułeczek z kompotem z mirabelek w tym roku, ale stwierdziłam, że są jeszcze inne owoce, które będą się pojawiać, a które świetnie nadadzą się do kompotu – polskie winogrona, prosto z ogrodu, żurawina, pigwa. Możecie też użyć innej odmiany śliwek. A jeżeli macie cierpliwość i chęci, zapiszcie sobie link do tego wpisu i wróćcie do przepisu za rok.
Przepis jest prosty, a deser na wskroś domowy. Po raz kolejny udowadnia, że proste rozwiązania są najlepsze. Wymyślana kuchnia jest super i na pewno przynosi naszym kubkom smakowym wielu wspaniałych doznań, ale powiedzmy sobie szczerze, nie ma jak porządny comfort food. Bułeczki kardamonowe z kompotem z mirabelek brzmią jak jego definicja.
Składniki na kardamonowe bułeczki:
- 20 dag drożdży
- 2 łyżki cukru trzcinowego
- 200 ml napoju roślinnego np. sojowego bez cukru
- 100 ml oleju + 2-3 łyżki do wyrabiania
- 1/2 łyżeczki świeżo mielonego kardamonu
- szczypta soli
- skórka starta z jednej cytryny
- 300 g mąki pszennej lub orkiszowej + trochę do podsypywania przy wałkowaniu
Składniki na kompot z mirabelek:
- 500 g mirabelek
- 100 g cukru trzcinowego
- sok i skórka z 1/2 cytryny
- 200 ml wody
Kompot: mirabelki umyj, ew. usuń pestki (ja sobie darowałam zabawę w wydrążanie). Zagotuj wodę z cukrem, sokiem i skórką cytrynową. Dodaj owoce, zmniejsz temperaturę gotowania i gotuj z owocami przez około 6-8 minut. Zestaw garnek z kompotem na bok.
Drożdże pokrusz, zasyp cukrem, zlej ciepłym napojem sojowym. Wymieszaj, aż drożdże się rozpuszczą. Odstaw na 10-15 minut. Następnie wlej olej, dodaj, skórę z cytryny, kardamon, sól. Wymieszaj. Stopniowo przesiewaj mąkę i powoli wyrabiaj ciasto przy pomocy drewnianej łyżki. Na końcu dodaj 2 łyżki oleju i wyrabiaj ciasto rękami, aby uformować gładką kulę. Przełóż do wysmarowanej olejem miski, przykryj i odstaw na godzinę do dwóch.
Następnie ponownie wyrób ciasto, jest delikatne, ale nie dodawaj więcej mąki. Podsyp blat mąką i wyrabiaj przez chwilę ciasto na blacie. Na oprószonej mąką stolnicy/blacie rozwałkuj ciasto na grubość około 1-1,5 cm. Wytnij przy pomocy około 9-10 bułeczek. Przełóż je na formę do pieczenia. Przykryj i odstaw do wyrośnięcia na 30 minut. Piecz wyrośnięte bułeczki w piekarniku rozgrzanym do 180 st.C przez około 20 minut. Gotowe ostudź na kratce, posyp cukrem pudrem i jeszcze ciepłe podawaj z podgrzanym kompotem z mirabelek.