Zielone Pojęcie, czyli zdrowe rozwiązanie dla zapracowanych

Gotowanie to moja wielka pasja. Mój sposób na odreagowanie codziennych stresów i na relaks. Czasami jest tak, że im trudniejszy mam dzień, tym bardziej skomplikowaną potrawę gotuję. Jedzenie cieszy mnie i sprawia dużo przyjemności. Lubię sprawdzać przepisy z ulubionych książek kucharskich, ale jeszcze bardziej tworzyć własne dania lub odtwarzać w wersji roślinnej  znane mi z dzieciństwa smaki. Niestety nie zawsze mam czas na zabawę w kuchni. Praca lekarza jest dość absorbująca. Zabiera nie tylko czas, ale też sporo energii. Nie zawsze mam więc siłę, aby stanąć przy garnkach, nie zawsze mam też na to ochotę.  Często mam ważniejsze sprawy na głowie, bo muszę poczytać i przygotować się do pracy. Mam dyżury, które czasami wyczerpują i wreszcie – mam życie osobiste – rodzinę, chłopaka, przyjaciół, dla których też muszę i chcę znaleźć czas. Wtedy gotowanie idzie w odstawkę. Chyba, że jest formą na spędzenie z nimi czasu.

Produkty od Zielone Pojęcie zainteresowały mnie od samego początku głównie dlatego, że są wegańskie. Ich skład jest w 100% roślinny. Początkowo podeszłam do nich ze sporą dozą nieufności. Podobne gotowce już kiedyś próbowały podbić rynek i z reguły okazywały się niewypałem Kiedyś, pomiędzy dyżurami, miałam bardzo mało czasu i znikome szanse na przygotowanie czegokolwiek samodzielnie. Robiąc szybkie zakupy zgarnęłam z półki kilka opakowań dań od Zielone Pojęcie. Przygotowanie posiłków na dyżur zajęło mi niecałe 15-20 minut, razem z gotowaniem wody i przekładaniem dań do pudełek. A teraz najlepsze! Dania okazały się bardzo smaczne i sycące, więc wracam do nich częściej i są nie tylko ratunkiem na dyżurze, ale również pomysłem na szybkie śniadanie czy wzbogaceniem obiadu. Dobrze jest mieć je pod ręką i móc się poratować czymś sensownym w chwilach kryzysu.

Gotuj szybko i prosto . W domu i na wczasach

Nie każdy lubi gotować, nie każdy ma tez na to czas. Dania od Zielone Pojęcie to dobry pomysł dla jednych i drugich. Przygotowanie zajmuje około 10 minut. Wystarczy zagotować wodę, wsypać zawartość opakowania  i podgrzewać przez około 5-10 minut, odczekać kilka minut i zajadać. Są one też doskonałym rozwiązaniem w trakcie wyjazdów i urlopów. Kiedy bywam w górach czy nad morzem staram się zatrzymać w miejscu z dostępem do kuchni. Mimo tego, niekoniecznie zawsze mam możliwość, aby przygotować w niej pełnowartościowy posiłek. Zielone Pojęcie pozwala na łatwe i szybkie przyrządzanie posiłku nawet w niezbyt sprzyjających warunkach. W dodatku danie te sycą, dodając energii, co sprawdza się  nawet na górskich szlakach czy podczas zimowego szaleństwa na nartach czy snowboardzie. Na pewno będą lepszym roślinnym posiłkiem niż frytki zjedzone w schronisku czy karczmie u stóp stoku narciarskiego.

Jesz zdrowo

Większość gotowców oraz dań do przygotowania na szybko to produkty wysokoprzetworzone, pełne niepotrzebnego cukru, soli i wzmacniaczy smaku. W daniach od Zielone Pojęcie nie znajdziemy takich składników, co czyni je unikalnym na rynku. Odczarowują niezdrowe paczkowane jedzenie. W dodatku bazują na kaszach, czyli są doskonałym sposobem na zwiększenie ich ilości w codziennej w diecie. Kto z nas nie słyszał, że powinien jeść więcej kasz? To dobre źródło węglowodanów, białka, witamin, minerałów i błonnika. Dobrze jednak wiem, że nie każdy na kaszami przepada. Może gotowe mieszanki od Zielone Pojęcie przekonają „kaszo-sceptyków”? Na pewno warto spróbować.

Wspierasz walkę o prawa zwierząt

Zielone Pojęcie ma jeszcze jedną ważną zaletę, o której jako aktywistka działająca na rzecz zwierząt muszę napisać. Marka nie tylko stawia na zdrową roślinną dietę, czyniąc ją, dzięki swoim produktom, prostszą, bardziej dostępną i przyjazną dla konsumenta. Jak sama podkreśla na swojej stronie, kuchnia roślinna jest drogą do lepszego świata – bez cierpienia, zanieczyszczeń i chorób cywilizacyjnych. Zielone Pojęcie włącza się w  walkę z okrucieństwem wobec zwierząt, przekazując 10 groszy ze sprzedaży każdego produktu  na Stowarzyszenie Otwarte Klatki.

Produkty możemy podzielić na kasze na słodko – z owocami oraz wersje bardziej wytrawne. Oba warianty są bardzo smaczne i świetnie sprawdzają się zarówno podczas wyjazdów, jak i na co dzień. Dania są proste w przygotowaniu i wartościowe pod względem składników odżywczych. W dzisiejszych zwariowanych czasach, kiedy wszyscy żyjemy w pośpiechu, ale jednocześnie coraz większą wagę przykładamy do tego, co jemy, tego typu produkty stanowią dobrą alternatywą dla wysokoprzetworzonych dań i gotowców.

Mam dla Was niespodziankę. Zielone Pojęcie przygotowało 30% zniżkę na swoje produkty na dla czytelników i czytelniczek mojego bloga. Wystarczy wejść na stronę sklepu internetowego , wybrać produkty i przy zakupie wpisać kupon rabatowy: hellomorning. Promocja trwa do 30.09.2018, więc nie zwlekajcie. Smacznego!