Wypieki i słodycze

Wegańskie donuty z tofu

Tłusty Czwartek za nami. W moim przypadku nie odbiegał od codzienności, czyli żadnych pączków nie było. Miałam bardzo pracowity tydzień i nie za bardzo znalazłam czas i energię na to, aby pędzić na miasto w poszukiwaniu wegańskich pączków. Kilka dni wcześniej udało mi się jednak usmażyć afrykańskie pączki mandazi, na które przepisy od lat można znaleźć na blogu, a w sobotę z okazji odwiedzin rodziców usmażyłam donuty, do przygotowania których wykorzystałam silken tofu – rodzaj tofu, które obok tradycyjnego i wędzonego zawsze mam lodówce, a wykorzystuję je naprawdę na rozmaite sposoby. Bardzo dobrze sprawdza się w wypiekach, kremach, ciastach, ale bardzo lubię też zagęszczać im sosy czy przygotowywać tofucznicę.

Czytaj dalej „Wegańskie donuty z tofu”
Wegańskie Boże Narodzenie, Wypieki i słodycze, Święta

Idealny świąteczny piernik

To nie jest tak, że pamiętam wszystkie swoje wypieki, ale z jakiejś nie do końca zrozumiałej przyczyny, pamiętam mój pierwszy wegański piernik, upieczony w naszej maleńkiej, studenckiej kuchni mieszkania na poznańskim Grunwaldzie. To było w czasach, kiedy naprawdę z przepisami wegańskimi nie było prosto, a za polskich stron poza puszka,pl istniały może jeszcze dwa czy trzy wegańskie blogi. Także było w tym temacie skromniej, a ja receptury tworzyłem głównie na podstawie tradycyjnych przepisów, które sobie weganizowałam.  Taka też jest historia mojego pierwszego, notabene bananowego piernika,  na który przepis nadal wisi na moim starym, niedostępnym już dla użytkowników internetu blogu. Od tego czasu tych pierników trochę się przewinęło. Nigdy nie sięgałam po te staropolskie receptury, gdzie ciasto powinno leżakować, choć kto wie? Może to „nigdy” nastąpi za rok i przygotuję przepis na wegański piernik staropolski. Pewnie Weganon ma to już za sobą 🙂

Czytaj dalej „Idealny świąteczny piernik”
kuchnia roślinna, Wegańskie Boże Narodzenie, Wypieki i słodycze, Święta

Wegańskie matcha tiramisu

Matcha kojarzy mi się przede wszystkim ze sposobem na letnie latte. Kojarzy mi się z silnym lifestylowym trendem, który przyszedł do nas bardziej z Kalifornii niż z Japonii skąd macha oryginalnie pochodzi oraz z … @psychomama_julia, która rozprawia o świecie i rozkminia różne tematy popijając machę w ramach „matcha talk” na swoim instagramie. Jakiś czas temu dostałam właśnie od Julii paczkę matcha w jej internetowego sklepu. Oczywiście przede wszystkim ją piłam, ale nie tylko… Pomyślałam, że muszę spróbować jakiegoś przepisu z matcha. Sezon na koktajle i mrożone latte się skończył, więc pomyślałam, że pójdę w deser. Z racji, że w lodówce zalegał mi potężny zapas silken tofu, kupionego w dużej ilości na Allegro, pomyślałam, że spróbuję swoich sił w tiramisu. Matcha tiramisu.

Czytaj dalej „Wegańskie matcha tiramisu”
Wypieki i słodycze

Torcik z kremem bostońskim z porzeczkami

Wróci słońce – myślał Muminek, podniecony – Koniec z ciemnościami, koniec z samotnością. Będzie można usiąść sobie na werandzie i pogrzać plecy…

(Tove Jones, Lato Muminków)

Uwielbiam lato, kocham ciepełko, kocham grzać plecy w słońcu, ale przyznam szczerze, że w tym roku było takich chwil na mało. Choć może dla mnie zawsze jest nie dosyć? Zawsze lato kończy się za szybko. Myślę, że będę musiała poszukać jakiś alternatyw i podładować swoje życiowe baterie nieco inaczej. Jeszcze nie wiem jak, ale z całą pewnością coś wymyślę i może podzielę się z Wami złotymi radami „cioci Madzi”. 😉

Sierpień od dawna był dla mnie ważny. To właśnie w tym miesiącu podjęłam spontaniczną decyzję o stworzeniu bloga. Dokładnie 14 lat tamu zaczęłam tworzyć Hello Morning. 14 lat! Wyobrażacie sobie? Mój blog to już w sumie zbuntowany nastolatek lub nastolatka. Nie przechodzi mi do głowy żaden wegański bloger czy blogerka z takim stażem blogowania, jak ja. Przez pierwsze 5 lat działając na domenie www. mniammniamvege.blogspot.com, a później przeprowadziłam się tutaj. Przez ostatnie lata moja aktywność drastycznie spadała. Praca zawodowa, macierzyństwo, ale też ogólny spadek popularności blogów nie sprzyjały tworzeniu. Wszystko wskazuje jednak na to, że obecnie będzie mnie tu więcej.

Czytaj dalej „Torcik z kremem bostońskim z porzeczkami”
Roślinne śniadanie, Wypieki i słodycze

Wegański mleczny chleb. Idealny

Z nowości, które pojawiły się w ciągu ostatnich miesięcy w mojej kuchni znajduje się chleb na zakwasie. Choć piekę go coraz częściej i coraz śmielej, nadal brakuje mi odwagi, aby zacząć się z Wami dzielić doświadczeniem i przepisami. Co innego drożdżowe wypieki. Do nich mam szczególny dar lub jak to się mówi – rękę. DO tego spore doświadczenie, bo piekę od podstawówki. Na moim blogu znajdziecie drożdżówki, chałki, ślimaczki drożdżowe, rogaliki, zawijasy z makiem, pizze, focaccie i inne drożdżowe wypieki czy pyszności takie, jak pączki i donuty. Sporo się tego zebrało przez ostatnie lata. Do drożdżowej rodziny dołączył dziś wspaniały chleb mleczny. Inspirowałam się przepisem, który znalazłam na blogu Seitan is my motor, jednego z moich ulubionych blogów poświęconego wegańskim przepisom, zwłaszcza wypiekom. Oczywiście, jak to ja, nie trzymałam się ściśle receptury i wprowadziłam kilka modyfikacji. W międzyczasie, eksperymentując z recepturą, zdarzyło mi się też zastąpić silken tofu gęstym roślinnym jogurtem a’la greckim oraz kokosowym, a także użyć oleju zamiast margaryny, bo nie zawsze mam ją pod ręką. Po raz pierwszy przy okazji przepisu na mleczny chleb piekłam drożdżowy chleb z użyciem Tangzhong, czyli bazując na japońskiej metodzie podgrzewania mleka lub wody z mąką, pozwalającej aktywować gluten, dzięki czemu wypieki są jeszcze bardziej puszyste. I rzeczywiście się sprawdza. Chlebek jest wyrośnięty i mięciutki. Muszę wypróbować metody z Tangzhongiem w przepisach na chałkę. Czuję, że to może być prawdziwy sztos!

Czytaj dalej „Wegański mleczny chleb. Idealny”