Wypieki i słodycze

Dyniowe churros

p1140083

Jest taki czas w roku, kiedy choć nie lubię smażyć nic na głębokim oleju, rozgrzewam olej w rondu i smażę coś, co niejednego amatora zdrowej kuchni przyprawiłoby o ciarki na plecach i pot na czole. Oczywiście chodzi o karnawał, który nie może się obyć bez choć jednego pączka, chruścików lub churros właśnie. Jak sobie przypominam to trzy lata temu smażyłam churros, dwa lata temu faworki, a rok temu pączki, a dokładnie oponki. W tym roku padło więc po raz kolejny na churros, ale zamiast przepisu, z którego korzystam zazwyczaj, zdecydowałam się na churros dyniowe. W końcu dynię możemy wciąż dostać w warzywniakach, na ryneczkach i sklepach ze zdrową żywnością. Cały czas widuję dynię piżmową w dyskontach typu Lidl i Biedronka, więc przygotowanie musu z dyni (puree) nawet w styczniu czy w lutym nie będzie żadnym wyzwaniem.

p1140075

Puree (mus) dyniowy przygotowuje gotując dynię na parze lub piekąc w piekarniku do miękkości i miksując przy pomocy blendera. Gotowe puree czasami mrożę i wykorzystuję do ciast, ciastek i rozmaitych zup oraz sosów przede wszystkim.

Churros to hiszpańska, środkowo- i południowoamerykańska odpowiedź na nasze chruściki. Zjada się je z nieprzyzwoitą cukru i cynamonu, z sosem czekoladowym. Pyszne churros jadałam w meksykańskiej knajpie Jajaja w Nowym Jorku. Zaserwowane z sosem karmelowym były nieprzyzwoicie słodkie, ale też totalnie pyszne, a z racji, że były deserem po ultra zdrowej sałatce z jarmużu i serca palmy, nie miałam w ogóle wyrzutów sumienia, że pozwoliłam sobie na taki odjechany deser.

p1140554
Jajaja

Churros najbardziej lubię smażyć, kiedy jadę w odwiedziny do rodziców. Tam zawsze wpadnie siostra z dziećmi. Dla takiej ilości osób po prostu chce się nieco bardziej rozgrzewać olej. Dla naszej dwójki zwyczajnie nie za bardzo mi się opłaca tak bawić. Kilka lat temu zainwestowałam w profesjonalny rękaw cukierniczy z kilkoma końcówkami, w tym z taką, z której wychodzą idealne, pokarbowane churros. Takie rękawy dostaniecie w hurtowaniach cukierniczych i internecie. Nie używam go za często, bo przydaje się maksymalnie kilka razy w roku, ale to zakup na lata, więc jak ktoś naprawdę lubi piec i gotować to warto zainwestować.

Pewnie zastanawia Was czy churros zawsze są wegańskie. W zasadzie większość przepisów, na które trafiam w internecie jest roślinna, choć zdarzyły się też receptury z jajkiem w środku, więc takie oczywiste to nie jest. Jeżeli chodzi o churros sprzedawane w foodtruckach na rozmaitych imprezach to nie mam pojęcia jak wygląda skład, na jakim oleju są smażone, a w większości przypadków podawane są z dodatkami, które do wegańskich raczej się nie zaliczają.

Sprawdźcie też koniecznie mój przepis na wegańskie pączki (oponki) 

p1140073

p1140080

Składniki na około 20-25 churros:

  • 3/4 szklanki mąki pszennej
  • 1 łyżka mąki kukurydzianej
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • ¼ łyżeczki gałki muszkatołowej
  • ¼ łyżeczki soli
  • ¾ szklanki wrzącej wody
  • 2 łyżki cukru (u mnie kokosowy)
  • ⅔ szklanki puree z dyni (musu z dyni
  • 1 łyżka oliwy
  • 1,5 litra oleju słonecznikowego do głębokiego smażenia
  • Posypka: 1/3 szklanki cukru plus 1/2 łyżeczki cynamonu

Sos czekoladowy:

  • 100 g czekolady
  • 200 ml gęstego mleka kokosowego
  • ziarna wanilii z jednej laski wanilii

W głębokim talerzu wymieszaj składniki posypki.

Do głębokiego garnka wlej olej i rozgrzewaj.

W międzyczasie w misie wymieszaj mąkę, mąkę kukurydzianą, proszek do pieczenia, gałkę muszkatołową i sól. W osobnym rondlu podgrzej wodę, z cukrem, oliwą  i puree dyniowym, zagotuj i zmniejsz ogień/temperaturę gotowania na najniższą. Powoli wsypuj mąkę z dodatkami (suche składniki) i mieszaj regularnie trzepaczką lub dużym widelcem, aby nie wytworzyły się grudki. Następnie ściągnij z ognia i mieszaj do czasu, aż ciasto będzie gładkie. Ja najczęściej używam do tego silikonowego mieszadała.

W dużym rondlu rozgrzej litr oleju. Z przygotowanego ciasta nabieraj dwie, trzy łyżki do rękawa cukierniczego. Wyciskaj, a kiedy churros mają długość 5-7 cm, obcinaj nożyczkami i delikatnie układaj na suchej desce do krojenia. Możesz też wkładać churros bezpośrednio do rozgrzanego oleju. Smaż churros na rozgrzanym oleju do czasu, aż się zarumienią. Odsączaj na papierowym ręczniku.

W międzyczasie rozpuść czekoladę w kąpieli wodnej. Gdy stanie się płynna wymieszaj z wanilią i mlekiem kokosowym. Mieszaj, aż dip stanie się jednolity. Odstaw na bok.

Gorące churros posyp cukrem z cynamonem i podawaj z dipem z czekolady – przed zaserwowaniem wymieszaj, żeby sos był jednolity.

p1140088

Jeżeli podoba Ci się mój wpis to koniecznie śledź mnie na:

Instagramie

Facebooku

Twitterze

YouTube

11 myśli w temacie “Dyniowe churros”

    1. Nie mam pojęcia, bo nigdy nie piekłam churros. Rozumiem, że szukasz zdrowszego rozwiązania? Rady mam trzy: albo poszukaj przepisu na jakieś pieczone churros, albo upiecz jakieś owsiane ciastka lub kulki mocy z bakalii. Bo chyba lepiej zjeść cos z założenia zdrowszego niż tak na siłę próbować, bo skladniki się zmarnują, efekt będzie taki sobie, albo straszny. Widziałam gdzieś pieczone churros, ale wyglądały strasznie smutno i nieapetycznie.

      Polubienie

Dodaj komentarz