Ravioli z dyniowym farszem

Tego się nie spodziewałam.  Lato było raczej do bani pod względem pogody, więc ostatnie piękne, październikowe są dla mnie przemiłą niespodzianką. Korzystam z nich jak mogę, gdy tylko wydostanę się ze szpitala. Rower, spacer z psem, kawa na ławce z parku. Zrezygnowałam z dodatkowej pracy i na razie celebrują momenty starając się nie myśleć, jak pusto będzie na koncie za dwa miesiące.

Nie spodziewałam się, że uda mi się jeszcze w tym roku wypić kawę na balkonie. Co za miła niespodzianka!  W słońcu wszystko wygląda lepiej. I smakuje również. W ogóle bardziej się chce… 

Dynia to moje ulubione jesienne warzywo. Najbardziej lubię odmianę Hokkaido, ale nie pogardzę innymi. Moją miłość do tego pękatego, zazwyczaj, choć nie zawsze pomarańczowego warzywa wyraziłam w poście z 11 pomysłami na dynię, choć tak naprawdę na blogu znajdziecie dużo więcej dyniowych przepisów.

Ukochanym przepisem jest oczywiście chałka dyniowa.

Nic dziwnego, że stała się bohaterką mojego filmu.

Subskrybuj mój kanał i odkrywaj razem ze mną kolejne przepisy.

Kocham wszystko, co dojrzewa w tym okresie. Choć zazwyczaj ubieram się w czernie, jestem totalnie łasa na intensywne kolory jesiennych warzyw i owoców. Pomidory, papryki, dynie… Mogę patrzeć godzinami na targowiska uginające się pod ciężarów najwspanialszych darów jesieni. A jakie one są aromatyczne! Pomidory nigdy nie smakują lepiej!

Pomysł na dyniowe ravioli chodził za mną od wiosny. Tygodniami czekałam aż nadejdzie sezon i wreszcie przygotuję je przy pomocy mojej ulubionej wykrawaczki kształcie serca. Ale ze spokojem. Tak naprawdę, aby przygotować przepis nie potrzebujecie wykrawaczki do ravioli. Możecie kleić ciasto tak, jak na pierogi.

Przepis jest nieco pracochłonny, ale zapewniam Was, że warto się skusić i przygotować moje pierogi, bo smakują wybornie. Kurkuma w ciście sprawia, że nie tylko są słonecznie żółte, ale też lekko pikantne.  Co tu dużo pisać – dyniowe ravioli w tej odsłonie jest bardzo smaczne. Częstowałam nim koleżanki w dyżurce i wszystkie chwaliły, że pyszne. Spróbujcie i koniecznie dajcie znać, jak wrażenia.

Składniki na ciasto makaronowe:

• 400 g mąki pszennej ( typ 405)
• 1 łyżeczka kurkumy
• sól 2 łyżki oleju
• 300 ml gorącej wody

Składniki na farsz:

• 100 g nerkowców, namoczonych w gorącej wodzie przez 2 godziny
• łyżeczka tymianku
• 60 ml soku po ogórkach kiszonych
• 2 łyżki płatków drożdżowych
• 1 szklanka musu z pieczonej dyni, najlepiej Hokkaido (dynię pieczemy lub gotujemy i mielimy przy pomocy blendera na mus)
• 1 mała cebulka, posiekana w bardzo drobną kostkę
• 2 ząbki czosnku posiekane w drobniutką kosteczkę lub przeciśnięte przez praskę
• 2 łyżki posiekanego drobno rozmarynu
• 2 łyżki oliwy do smażenia
• sól i świeżo mielony pieprz do smaku

Serek z nerkowców najlepiej przygotować dzień wcześniej.

Nerkowce zalać wrzątkiem i odstawić na około 2 godziny. Odsączyć, przełożyć do kielicha blendera, dodać wodę po ogórkach kiszonych (jeżeli nie macie soku z ogórków dodajcie 2-3 łyżki soku z cytryny), płatki drożdżowe i łyżeczkę suszonego tymianku. Doprawić świeżo mielonym pieprzem. Odstawić na noc do lodówki.

Na patelni rozgrzać oliwę, dodać cebulkę i podsmażyć na złoto, dodać czosnek oraz rozmaryn i smażyć jeszcze około minutę na małym ogniu. Dodać mus z dyni. Doprawić solą i pieprzem i zestawić z ognia. Ostudzić.

Serek z nerkowców połączyć z masą dyniową. Odstawić na bok.

Przygotować ciasto.

Mąkę wymieszać z kurkumą i solą. Dodać olej i na końcu wlać bardzo ciepłą, niemal gorącą wodę. Ugniatać ciasto.

Jednolite ciasto podzielić na 3 część. Każdą rozwałkować bardzo cienko na oprószonym mąką blacie i wycinać pierogi lub ravioli.

Gotować z osolonej wodzie 2-3 minuty od czasu wypłynięcia.

Podawać z oliwą, ziołami i orzechami piniowymi.