Temat śniadań to dla mnie temat rzeka. Mogłabym godzinami i nie zdziwi mnie, gdy pewnego dnia wydam książkę na ich temat. Pewnie zauważyliście, że na blogu poświęcam im stosunkowo dużo czasu i staram się w miarę regularnie podrzucać propozycje wegańskich śniadań. Zresztą nikogo nie powinno specjalnie dziwić, że dla autorki bloga, który nazywa się Hello Morning, pierwszy posiłek, po który sięga się w ciągu dnia, jest tak istotny. Zresztą… Z takim nazwiskiem, nie powinnam uznawać innych posiłków, powinnam jeść tylko śniadania i to kilka razy dziennie ;). Uwielbiam celebrować poranki, pełnowartościowe, wieloskładnikowe śniadania, kawę i to, że spokojnie przesiadujemy przy stole, ciesząc się chwilą. Niestety, poza nielicznymi wolnymi weekendami, nie możemy pozwolić sobie na taki luksus. W tygodniu wszystko obywa się w biegu.
Dzisiejszy poranek rozpoczęłam schodząc z dyżuru. Nie narzekam jednak, bo dzięki temu już po 8:00 robiłam zakupy na pobliskim ryneczku, a przed dziewiątą kręciłam koktajl w Vitamixie, smażyłam ulubione, jesienne, dyniowe tosty francuskie i parzyłam kawę w Dripie. Poniższy przepis znany jest od dawna, a inspiracja płynie od samej mistrzyni – Isy Chandy Moskowitz. Jeżeli jesteście na początku weganizmu i nie znacie tego nazwiska to koniecznie wygooglujcie kim jest, bo nie znać jej, to tak, jakby zawodowy kucharz powiedział, że nigdy nie słyszał o Jamie’m Oliverze.
Tosty francuskie z udziałem dyni mogliście znaleźć na moim blogu zarówno pod starym adresem, jak i tutaj na www.hello-morning.org. Teoretycznie nie miałam ich już więcej publikować, ale gdy smażyłam je rano, doszłam do wniosku, że są tak szałowe, że muszę o nich przypomnieć w nowym wpisie. Nie wiem czy kierował mną racjonalizm, czy raczej podyżurowe zmęczenie, ale koniec końców zapraszam na śniadanie. Przepis czeka poniżej.
Składniki na około 8 kromek chleba:
- 1 szklanka musu z dyni*
- 1 szklanka mleka roślinnego (może być waniliowe)
- 2 łyżki mąki z ciecierzycy (można sięgnać po kukurydzianą)
- 2 szczypty cynamonu
- 2 szczypty imbiru
- szczypta gałki muszkatołowej
- szczypta przyprawy do piernika
- szczypta soli
- łyżeczka startej skórki z cytryny lub łyżka soku z cytryny
- 8 kromek bagietki lub chleba tostowego (lub innego preferowanego)
- olej do smażenia
Dynia to jesienny „must have” w kuchni 😉
PolubieniePolubienie
Właśnie zjadłam na śniadanie;) na początku trochę przywierały do patelni ale potem już było ok. Polecam z syropem klonowym i bananem , pycha;)
PolubieniePolubienie
U nas dynia cały czas, ale za smaczna jest by z niej coś zrobić, idzie do jedzenia prosto z piekarnika
PolubieniePolubienie
U nas dynia cały czas, ale za smaczna jest by z niej coś zrobić, idzie do jedzenia prosto z piekarnika
PolubieniePolubienie
Czekam na tę książkę. Mi wiecznie brakuje pomysłów na śniadania:/
PolubieniePolubienie