Wypieki i słodycze

Podwójnie czekoladowe muffiny z kremem czekoladowym

IMG_0452
Muffiny i capcakesy, czyli muffiny z „czapeczką” kremu na wierzchu wydają się być delikatnie mówiąc niemodne. Mam wrażenie, że lata świetlności mają po prostu za sobą. W dobie, kiedy coraz więcej mówi się o zdrowym odżywianiu jedynie bezglutenowe babeczki z kremem czekoladowym z awokado i bananów czy lemon curd z orzechów nerkowca, oczywiście wszystko bez użycia cukru rafinowanego, mają naprawdę szansę na zauważenie i przede wszystkim na docenienie. Ja sama nie jestem wielką entuzjastką kremów. Torty jadam tylko od święta i zdradzę Wam, że podczas ostatniej wizyty w berlińskim Goodies, choć zamówiłam sobie kawałek tortu, które są tam naprawdę udane i bez ściemy, najbardziej jarałam się drożdżowym, cynamonowym ślimakiem, który jadłam dzień później w tym samym lokalu do porannej kawy. Ze wszystkich wypieków liczą się dla mnie tofurniki i inne bezserniki oraz właśnie wypieki drożdżowe, których nieskromnie mówiąc jestem mistrzynią. W sezonie letnim biszkopt czy beza z owocami też może być. Oczywiście dobrej szarlotki też nigdy nie odmówię. Co tu dużo gadać. Lubię zwyczajne ciasta, które kojarzą mi się z dzieciństwem i domem.

IMG_0439
Czasami jednak przychodzi taki moment, że tort czy babeczki z kremem mogą okazać się niezbędne. Chociażby urodziny czy święta są taką chwilą… Czasami po prostu mamy ochotę na coś słodkiego i niekoniecznie są to bakaliowe kulki czy surowe ciasto. Wówczas nadchodzi czas, aby zaszyć się w kuchni i upiec muffiny – klasyczne – z mąki i cukru. Do tego przygotować czekoladowy krem. Moim ulubionym patentem jest mleko kokosowe, które obecnie jest już dość łatwo dostępne, stosunkowo tanie i wydajne. Znajdziemy je w większość super marketów, a nawet dyskontów spożywczych. Pamiętajcie tylko, aby wybierać mleko o dużej zawartości procentowej kokosa. Pozwoli to Wam uzyskać dużo gęstej części z mleka, niezbędnej do ukręcenia kremu.
Przepis na 12 muffinów:
  • 1 szklanka mleka roślinnego
  • 1 łyżka octu
  • 0,5 szklanki cukru trzcinowego
  • 1/3 szklanki oleju rzepakowego
  • łyżeczka ekstraktu waniliowego lub nasiona z jednej laski wanilii
  • 1 szklanka mąki
  • 1/3 szklanki kakao
  • 3/4 łyżeczki sody
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta soli

W jednej misce mieszamy mokre składniki za wyjątkiem octu, a w drugiej suche. Następnie stopniowo po łyżce wrzucamy suche do mokrych i mieszamy trzepaczką lub mikserem. Napowietrzamy ciasto mieszając je w różne strony dość energicznie. Wychodzi dość rzadkie, ale dzięki temu nasze babeczki po upieczeniu będą mięciutki i puszyste (jak kaczuszka samo ciśnie się na języka ;)) . Na koniec mieszamy z octem. Przelewamy do foremek do wypiekania muffinek i pieczemy w 180 º C przez około 20 minut.

Wegański krem czekoladowy
  • puszka gęstego mleka kokosowego, przechowanego w lodówce przez dobę,
  • 2 łyżki mleka roślinnego np. sojowego, ryżowego, owsianego
  • 150 g wegańskiej gorzkiej czekolady
  • 2 łyżki syropy z agawy lub innego wegańskiego słodu
  • kilka kropel ekstraktu waniliowego
Przy pomocy blendera łączymy  gęstą część mleka kokosowego, 2 łyżki mleka roślinnego i syrop z agawy, opcjonalnie ekstrakt waniliowy. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Musimy odczekać kilka minut, aby czekolada nie była  gorąca i łączymy z mlekiem kokosowym miksując bez przerwy przy pomocy miksera lub blendera. Wkładamy przygotowany krem na minimum godzinę do lodówki, a kiedy ładnie stężeje nakładamy szprycą na wystudzone babeczki.
Krem wychodzi gładki, błyszczący i pyszny! Opcjonalnie możemy jeszcze ozdobić babeczki odrobiną syropu daktylowego lub melasy karobowej i posypać posiekanymi orzechami.
IMG_0463.JPG

Dodaj komentarz