Śniadaniowy koktajl truskawkowo-miętowy

I zrobiła się wiosna. Nawet prawie lato. Czekałam na ten czas, bo jestem jednak takim gadem. Lubię się wygrzewać na słońcu. Lubię letnie sukienki, luźne materiałowe spodnie, klapeczki i okulary przeciwsłoneczne. Lubię spacerować, przesiadywać nad wodą, wcinać lody i nie musieć owijać się w oversizową bluzę, kiedy wychodzę na spacer z moim psem pod wieczór. Po prostu lubię czas, kiedy wyjście w domu oznacza wsunięcie japonek i to właściwie wszystko. Uwielbiam też to, że wiosną bardziej mi się chce. Nawet po pracy, wieczorem jestem skłonna wsiąść na rower i skoczyć do miasta, żeby posiedzieć w knajpie, a właściwie przed knajpą, spotykać się ze znajomymi i relaksować się ile wlezie.  Temperatura przekroczyła 26 stopni, a to oznacza, że lekarze rezydenci zasłużyli na darmową wodę do picia. Doczekałam się. Moim znajomym, którym w pracy zapewnia się mleko sojowe do kawy fakt, że wodę dostajemy dopiero powyżej pewnej temperatury wydaje się zabawny, ale takie uroki pracy w instytucji państwowej…

Ja wracam do moich letnich wariacji na temat śniadania. Jem więc lody – chociażby takie jak te, które proponowałam w zeszłym roku oraz oczywiście piję koktajle, które teraz dodatkowo chłodzę kostkami lodów. Ja kruszę lód za pomocą Vitamixa, więc jeżeli macie blender, który daje radę i również kruszy lód to koniecznie go użyjcie. Jeżeli nie macie wystarczająco mocnego sprzętu to albo pozostaje Wam jakaś domorosła metoda kruszenia lodu, albo wrzucenie do koktajlu całych kostek, co też nie jest takim znowu dramatem.

Mój koktajl syci, dodaje energii i do tego dzięki mięcie i dodatkowi lodu świetnie orzeźwia. Jest idealny na śniadania w upalne dni.

Składniki na dwie porcje:

• 250 g truskawek
• 1 mały banan
• 4-5 daktyli
• 2 łyżki płatków owsianych
• 2 łyżki nasion chia
• 250 ml mleka owsianego/migdałowego/ryżowego
• 1 szklanka kostek lodu
• garść liści mięty

W kielichu blendera układamy warstwowo: truskawki, chia, płatki owsiane, daktyle, banana, miętę oraz kostki lodu. Zalewamy mlekiem roślinnym. Miksujemy. Jeżeli w naszym blenderze jest osobna funkcja kruszenia lodu, korzystamy właśnie z niej podczas blendowania. Możemy oczywiście skruszyć lód osobno lub wrzucić kostki do gotowego koktajlu na końcu.

Gotowe!

Miłego dnia!