
Tłusty Czwartek za nami. W moim przypadku nie odbiegał od codzienności, czyli żadnych pączków nie było. Miałam bardzo pracowity tydzień i nie za bardzo znalazłam czas i energię na to, aby pędzić na miasto w poszukiwaniu wegańskich pączków. Kilka dni wcześniej udało mi się jednak usmażyć afrykańskie pączki mandazi, na które przepisy od lat można znaleźć na blogu, a w sobotę z okazji odwiedzin rodziców usmażyłam donuty, do przygotowania których wykorzystałam silken tofu – rodzaj tofu, które obok tradycyjnego i wędzonego zawsze mam lodówce, a wykorzystuję je naprawdę na rozmaite sposoby. Bardzo dobrze sprawdza się w wypiekach, kremach, ciastach, ale bardzo lubię też zagęszczać im sosy czy przygotowywać tofucznicę.
Nie należę do jakiś ultra wielkich fanek pączków. Nie jest to jedzenie, za którym tęsknię czy miewam ochotę. Lubię jednak przy okazji wyjazdów przetestować w ramach gastrotprystyki wegańskie pączkarnie i z tych, które na pewno mogę polecić to berlińska Brammibal’s Donuts , nowojorska Dun-Well Doughnuts i filadelfijska Dottie’s Donuts. W Polsce za smażenie/pieczenie pączków i donutów wegańskie knajpy i kawiarnie zabierają się głównie w okolicy Tłustego Czwartku i Ostatków.
U mnie na blogu znajdziecie receptury na donuty na piwie, ze słodkimi ziemniakami oraz pieczone.



Nie miałam zamiaru wrzucać przepisu na pączki, ale skoro już je przygotowywałam, nagrałam na szybko rolę na mój instragramowy profil. Uznałam, że przy okazji spisywania receptury mogę także wrzucić go i tutaj. Tym bardziej, ze przed nami cały czas pozostają Ostatki, u nas – w Wielkopolsce nazywane Podkoziołkiem, a w wielu krajach na świecie świętowane pod nazwą Mardi Gras lub Fat Tuesday. W Wielkiej Brytanii i Francji smaży się z tej okazji naleśniki. Jeżeli kojarzycie książkę lub film „Czekolada” to właśnie od tego dnia rozpoczyna się fabuła.
Przepis na donuty jest prosty. Jedyna trudność polega jak zwykle na składniku, którym jest silken tofu. Można znaleźć je w dużych supermarketach w dziale ze zdrową żywnością lub kuchnią świata. Ja najczęściej kupuję większy zapas w internecie. Jeżeli nie macie silken tofu możecie spróbować zastąpić je wegańskim jogurtem a’la skyr lub grecki. Sama nie próbowałam takiej wersji, ale myślę, ze powinna zadziałać. Jeżeli chcecie zobaczyć, jak przygotowuję donuty krok po kroku – zajrzycie na instargram. Tam też możecie na bieżąco obserwować co gotuję na co dzień i liczyć na bonusowe przepisy oraz odświeżanie starych receptur, które przywracam do życia w rolkach.
I ostatnia sprawa! Jeżeli lubicie mojego bloga, korzystacie z receptur i pomysłów to będzie mi super miło, jak postawicie mi wirtualną kawę 🙂



Składniki na około 12 donutów:
- 150 g tofu jedwabistego ( silken tofu) – przeczytaj opis powyżej, aby dowiedzieć się więcej
- 1/2 szklanki napoju roślinnego np. sojowego, grochowego, owsianego
- 25 g świeżych drożdży
- 1/4 szklanki oleju
- 1/2 szklaki cukru
- 1 łyżka octu
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1 łyżeczka skórki z cytryny
- 1/4 łyżeczki soli
- 1/4 łyżeczki mielonej wanilii
- około 500 g mąki pszennej typ 550 + 50-100 g do wyrabiania
- około 1,5 litra oleju do smażenia
- dodatkowo: 1/2 szklanki drobnego cukru + 1 łyżeczka cynamonu ( do obtoczenia) lub cukier puder i sok z cytryny do przygotowania lukru
- W dużej misce rozkrusz drożdże, dodaj cukier i wlej ciepłe mleko roślinne. Wymieszaj. Przykry miskę czystą ściereczką i odstaw na 15-20 minut, aby powstał zaczyn pod nasze ciasto.
- Następnie dodaj tofu, olej, ocet, sok i skórkę z cytryny, sól, wanilię. Wymieszaj. Tofu nie musi się całkowicie rozpaść, bo dokładnie wymieszamy ciasto w trakcie wyrabiania.
- Dodaj stopniowo mąkę. Na początek 500 g i wymieszaj łyżką, a następnie zacznij wyrabiać przy pomocy rąk lub opcjonalnie robota planetarnego. Jeżeli przy wyrabianiu ciasto nadal będzie kleić się do rąk, dodawaj po łyżce mąki.
- Z gotowego ciasta, które powinno być plastyczne jak ciastolina uformuj kulę. Przełóż do czystej miski ( opcjonalnie posmarowanej delikatnie olejem), przykryj ściereczką i odstaw na około godzinę do półtorej do wyrastania. Ciasto powinno podwoić swoją objętość.
- Gotowe ciasto odpowietrz wbijając w nie pięść, a następnie podziel na dwie części. Z każdej uformuj dysk. Następnie rozwałkuj ciasto na grubość około 1,5 cm. Wyciskaj donuty przy pomocy specjalnej wykrawaczki lub dwóch szklanek o różnych średnicach. Możesz też użyć szklanki i np. nakrętki od butelki. Ułóż donuty na tacy i odstaw jeszcze na około 30 minut do wyrośnięcia.
- W dużym rondlu porządnie rozgrzej olej. Jego temperatura powinna sięgać około 180 st.C . Smaż donuty z każdej strony przez około 3 minuty, aż się zarumienią.
- Odsącz pączki na papierowym ręczniku kuchennym. Jeszcze ciepłe obtocz w cukrze wymieszanym z cynamonem lub polej przygotowanym w międzyczasie lukrem.
- Smacznego.

