Moja mama jest rodowitą poznanianką. Oznacza to, że pojęcie modrej kapusty jest dla mnie tak oczywiste, jak kawiorek, szagówki, pyzy, szneki z glancem i inne cuda i dziwne słowne potwory niezbyt jasne poza granicami Wielkopolski. Tak naprawdę o tym, że pewne słowa nie istnieją w słoniku języka polskiego, a tutaj są powszechnie używane zrozumiałam dopiero podczas studiów w Poznaniu i tego, jak rozmaitym tworom słownym dziwili się koledzy i koleżanki ze studiów, które przyjechały do Poznania z innych regionów Polski.
Choć jako dziecko lubiłam warzywa i moi rodzice zupełnie nie mieli problemu z grymaszącymi na widok zieleniny dziećmi, kapusta nie była moim faworytem. Jadłam ją, owszem, ale bez zachwytu.
W życiu dorosłym smaki się zmieniają. Pomijając więc fakt, że praktycznie całe dorosłe życie jestem weganką, niejednokrotnie z ogromnym apetytem wracam do smaków znanych mi z dzieciństwa. Niektóre są całkowicie roślinne, inne wymagają ode mnie przerabiania. Kapusta jest akurat z reguły w pełni wegańska.
Przejrzałam kilkanaście przepisów na modrą kapustę. Sprawdziłam, jak robią to inni, aby potem sama spróbować nowej wersji. Zamiast wina dodałam cydr. Smak podkręciłam jałowcem i rozmarynem. Na koniec wyspałam owoce granatu. Tradycja spotkała się z innowacją.
Zachęcam do przyrządzenia takiej modrej kapusty na Święta. Z pieczenią, którą niebawem pokażę Wam na blogu będzie smakować wyśmienicie.
Składniki:
- 1 kg czerwonej kapusty
- 2 kwaśne jabłka
- 2 cebule
- 2 łodygi rozmarynu
- 5 liści laurowych
- 1 łyżeczka jagód jałowca
- 1 łyżeczka zielna angielskiego
- 5-6 łyżek cydru jabłkowego
- 4 łyżki oleju
- 1-2 łyżki syropu klonowego lub z agawy
- sól i pieprz do smaku
- owoc granatu, obrany
W kapusty wycinamy kłąb i siekamy ją w drobne paski. Jabłka obieramy, usuwamy gniazda nasienne i kroimy w drobne kawałki. Cebulę obieramy.
W garnku układamy cebule, jabłka i kapustę. Dodajemy cydr jabłkowy i olej . Wsypujemy: rozmaryn, ziele, jałowiec i liście laurowe. Wlewamy około 100 ml wody i dociskamy składniki. Pozostawiamy na kilka godzin. Następnie doprawiamy syropem, solą i pieprzem. Zagotowujemy i gotujemy na małym ogniu przez około 90 minut, zdejmując pokrywkę pod koniec gotowania, aby kapusta zachowała kolor.
Zdejmujemy z ognia i pozostawiamy na noc, aby się przegryzła.Wyjmujemy cebulę i pozostałe przyprawy. Odgrzewamy i na minutę przed zdjęciem z ogania mieszamy z surowym owocem granatu. Podajemy jako dodatek do świątecznego obiadu.
no proszę, jestem ze Śląska i modra kapusta bardzo dobrze mi znana 🙂 szczerze, uwielbiam jej smak 🙂 z przyjemnością spróbuję Twój przepis!
z modrą kapustą kojarzy mi się historyjka, jeszcze chyba z czasów podstawówki, kolega odpowiadając na pytanie, warzywko na „m” oprócz marchewki podał właśnie „modro kapusta” 😀
PolubieniePolubienie