Idę o zakład, że wśród czytelników mojego bloga osób, które w kuchni lubią spędzać godziny i piec trzypiętrowe torty jest garstka. Za to jestem przekonana, że ogromna część czeka na przepis prosty, jak drut, tani jak barszcz, a do tego pyszny. Wiosna już u drzwi, więc komu chce się siedzieć w kuchni? Szkoda czasu na tkwienie w czterech ścianach – trzeba uciekać w plener.
Z myślą o nich, o większości, prezentuję Wam dziś pesto doskonałe. Pesto różowe, jak dla księżniczki. Piękne, zadziwiająco proste i tanie, a jednak wyszukane i niecodziennie, mogące być gwiazdą niejednej restauracji z wyższej półki. Zwłaszcza, gdy zostanie odpowiednio podane.
Najlepiej zacytuję teraz mojego chłopaka: „Wiedziałem, że to może być dobre, ale nie spodziewałem się, że aż tak…” i chyba sama lepszej rekomendacji tego dania nie napiszę.
Autorką przepisu jest moja ulubiona niemiecka blogerka – Sophia Hoffmann, a recepturę wyszperałam w jej książce. Muszę przyznać, że z każdym wykonanym z tej książki przepisem myślę, że było to bardzo dobrze spożytkowane 15. euro.
Składniki:
-
½ główki małej czerwonej kapusty
-
garść pestek słonecznika
-
5 łyżek oliwy z oliwek
-
1-2 ząbki czosnku
-
1 łyżka syropu klonowego ( może być każdy inny słód, cukier)
-
sok z jednej cytryny
-
sól i świeżo mielony pieprz do smaku
Z kapusty wycinamy głąb, który jest zbyt twardy, abyśmy mogli go użyć. Przy pomocy dużego, ostrego noża drobno siekamy kapustę. Na suchej patelni podprażamy pestki słonecznika, aby się lekko zarumieniły.
Posiekaną kapustę, słonecznik, oliwę, przeciśnięty przez praskę lub starty czosnek, sok z cytryny i syrop umieszczamy w kielichu blendera, jeżeli używamy kielichowego lub w naczyniu do miksowania, gdy używamy ręcznego i mielimy na najwyższych obrotach do czasu, aż powstanie nam jednolita pasta. Przyprawiamy ją solą ( około 1 łyżeczki ) i dużą ilością świeżo mielonego pieprzu.
Podajemy z makaronem tagliatelle lub spaghetti, najlepiej pełnoziarnistym. Zdobimy pomidorkami koktajlowymi.
nawet nie potrafię wyobrazić sobie smaku tego pesto, ale wiem że zrobię, muszę się przekonać jak smakuje *_*
PolubieniePolubienie
właśnie ja miałam to samo, gdy zobaczyłam je w książce Sophie i w końcu wypróbowałam 🙂
PolubieniePolubienie
ale ciekawa propozycja!
PolubieniePolubienie
Boskie
Maddy , a do czego oprócz makaronu by się nadało te pesto?
PolubieniePolubienie
myślę, że głownie do makaronu lub do jakiś klusek typu gnocchi
PolubieniePolubienie
Ojej, to mnie zaskoczyłaś 😀 Będzie
PolubieniePolubienie
jest zaskakujące i to bardzo! chcę się jeszcze przekonać jak pyszne – więc od razu zapiszę przepis 🙂 świetny pomysł!
PolubieniePolubienie
Robię w tym tygodniu! 🙂
PolubieniePolubienie
Yyyy, to naprawdę jest dobre? 😀 Czerwona kapusta się w lodówce kurzy, ale powiem szczerze, że się tego przepisu boję… 😛
PolubieniePolubienie
Ja miałam pewne obawy, ale nieodparta potrzeba wypróbowania tego przepisu wygrała i nie żałuję, bo jest świetne 😉
PolubieniePolubienie
Hah cały ranek szukałam jakiegoś ciekawego przepisu na czerwoną kapustę ;P W końcu udusiłam z marchewką 😉 Za późno, za późno weszłam na Twojego bloga ;D Ale następnym razem czerwonej nie przepuszczę i będzie z niej pyszne pesto ! A jak!
PolubieniePolubienie
ZAPRASZAM ❤
PolubieniePolubienie
Zrobilam i jest pyszne, ale po 2 dniach w lodowce zrobilo sie tak ostre jak wasabi 😉 co mozna do niego dodac zeby troche złagodzic? Pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubienie
Nie mam pojęcia…? Następnym razem zrobić mniej, żeby nie musieć przechowywać za długo..? 😉
PolubieniePolubienie
hahaha no zrobilam z polowy glowki ale sporo wyszlo. Tak na dwa razy dla 2 osob 😉 ale dzieki 🙂
PolubieniePolubienie
Dopiero co trafiłam na Twojego bloga, a już jestem zauroczona! Chyba już wiem co będzie jutro na obiad 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
pyszności! jem właśnie drugą porcję, z kaszą jaglaną, też wchodzi wyśmienicie. 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wspaniale! 🙂
PolubieniePolubienie
Super! Nie wiedziałam co zrobić z resztką kapusty i natknęłam się na ten przepis – wyszło bardzo dobre 🙂 Dziękuję!
PolubieniePolubienie