
Wracam do Was w najlepszym stylu. Z drożdżowymi bułkami.
Hot Cross Buns. Znacie te urocze bułeczki, które piecze się w okolicy świąt wielkanocnych w większości krajów anglosaskich? Wydaje mi się, że po raz pierwszy natknęłam się na nie w zeszycie z kuchnią australijską w Kulinarnym Atlasie Świata wydawanym laaaata temu, naprawdę lata przez Gazetę Wyborczą. Od tego czasu co roku nęciły mnie swoim wyglądem kusząc, abym spróbowała je upiec. Oczywiście w wersji w 100% wegańskiej. Nic dziwnego zresztą. Ja uwielbiam drożdżowe wypieki bardziej niż jakiekolwiek inne.
Po tych wielu latach odkąd po raz pierwszy spotkałam się z Hot Cross Buns, w tym roku upiekłam je po raz pierwszy. I to wielokrotnie. Te puchate, brioszkowe bułeczki skradły serca moich bliskich. Po taki udanych próbach postanowiłam podzielić się przepisem. Może ktoś z Was skusi się na nie w nadchodzące święta?

Hot Cross Buns tradycyjnie jada się w Wielki Piątek, stąd krzyżyk na wierzchu. Są jednak tak popularne, że można spotkać je w sklepach i kawiarniach przez cały okres w okolicy świąt wielkanocnych. Przygotowuje się je z przyprawami korzennymi, takimi jak cynamon, gałka muszkatołowa. Ze skórką cytrynową lub pomarańczową. Z rodzynkami lub innymi suszonymi owocami, z orzechami i czekoladą.
Dodatki to pełna dowolność. Ja postawiłam na suszone wiśnie i skórkę pomarańczową, ale czujcie się w pełni uprawieni do własnych eksperymentów. Dodajcie do środka to co lubicie najbardziej, a jeżeli wolicie – pomińcie bakalie w ogóle i to też jest ok.
Jeżeli lubicie moje przepisy i korzystacie z dotychczasowej bazy, która stworzyłam dla Was na blogu, będzie mi miło, jak do tych uroczych bułeczek postwicie mi wirtualną kawę. To niezobowiązujące wsparcie, które pozwala mi tu dalej działać. Dziękuję.

Składniki na 12 bułeczek:
40 g roztopionego wegańskiego masła,
1 i 1/4 szklanki mleka roślinnego niesłodzonego
1/2 szklanki cukru
2 łyżeczki drożdży aktywnych (7g)
3 1/4 szklanki mąki pszennej typ 450 lub 550
1 łyżeczka drobnej soli morskiej
1 szklanka suszonych wiśni (lub innych owoców)
2 łyżeczki mielonego cynamonu
¼ łyżeczki mielonych goździków
¼ łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
2 łyżki skórki startej skórki pomarańczowej (możecie zastąpić cytrynową)
Dla mieszanki krzyżowej
1/2 szklanki zwykłej mąki pszennej
¼ szklanki wody
Na polewę
3 łyżki syropu klonowego
Przygotowanie bułeczek:
W rondlu roztop wegańskie masło z mlekiem roślinnym i cukrem. Odstaw na bok do wystudzenia.
W misce wymieszaj drożdże, mąkę i sól.
Dodaj ciepłą mieszankę mleka roślinnego do mąki i ugniataj, aż powstanie ciasto. Dodaj wiśnie, przyprawy i skórkę pomarańczową, a następnie ponownie wyrabiaj przez 10 minut do momentu, gdy ciasto stanie się sprężyste i będzie się łatwo rozciągać. Polecam wyrabiać na blacie oprószonym mąką.
Umieść wyrobione ciasto w natłuszczonej misce, przykryj ściereczką i pozostaw do wyrośnięcia na godzinę lub do podwojenia objętości.
Wyrośnięte ciasto podziel na 12 równych części i z każdej z nich uformuj kulkę.
Umieść kulki w blasze do pieczenia wyłożonej papierem. Przykryj ściereczką i odstaw do wyrośnięcia na kolejną godzinę lub do momentu, gdy ciasto podwoi swoją objętość.
Rozgrzej piekarnik do 220°C.
Przygotowanie masy „krzyżowej”
Wymieszaj mąkę z wodą, aby uzyskać gęstą pastę. W razie potrzeby dostosuj konsystencję. Pasta ma być na tyle gęsta, aby nie rozpłynąć się w piekarniku.
Przenieś masę do rękawa cukierniczego z małą dyszą (lub użyj plastikowego worka i odetnij róg). Nałóż krzyżyki na wierzch każdej bułeczki.
Piecz w rozgrzanym piekarniku przez około 20 minut lub do momentu, gdy bułeczki będą złotobrązowe.
Jak tylko bułeczki wyjdą z piekarnika, posmaruj je syropem klonowym, aby nadać im błyszczący wygląd. Przed podaniem pozostawić bułeczki do ostygnięcia na drucianej podstawce.




