Jeżeli wyobrażacie sobie moją kuchnię, jako wielką przestrzeń to pomyliliście się znacząco. Poza moim rodzinnym domem definicja dużej kuchni jest mi obca. Długo wszystko, co pojawiało się na blogu powstawało w mikroskopijnej kuchni mojego studenckiego mieszkania. Potem była tułaczka po kuchniach wrocławskich. Obecnie mieszkam w jednej z kamienic na poznańskim Łazarzu i cała przestrzeń, w której przygotowuję jedzenie, a od niedawna również kręcę filmy sprowadza się do … niewielkiego aneksu kuchennego. Cały sekret polega na sprzęcie, z którego korzystam podczas gotowania. Od wysokiej jakości blenderów i wyciskarek, przez mikser planetarny Bosh (MUM) po najtańszy blender ręczny oraz młynek do kawy z Lidla
W dodatku na trzy niezłe maszyny, które towarzyszą mi w mojej codziennej pracy w kuchni, mam zniżki dla moich czytników i czytelniczek:
VITAMIX
Recenzja oraz szczegóły na temat zniżki czytelniczej znajdziecie TUTAJ.
RONIC ZYLE
Recenzja oraz szczegóły na temat zniżki czytelniczej znajdziecie TUTAJ.
CHAMBER 21- wyciskarka wolnoobrotowa do skoków
Recenzja oraz szczegóły na temat zniżki czytelniczej znajdziecie TUTAJ.
Pięknie napisane! ❤️
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuję! Włożyłam w to dużo pracy, żeby było w miarę zwięźle, ale sensownie.
PolubieniePolubienie
brawo! 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba