Lunch/obiad

Kurki w śmietanie roślinnej z kalafiora. Mój comfort food

_1040640.JPG

Wychowałam się na wsi. Wśród lasów i jezior. Równie szybko, jak pływanie, opanowałam sztukę zbierania grzybów. Było dla mnie czymś zupełnie oczywistym, że latem korzysta się z takich darów natury, jak grzyby, jagody, maliny, jeżyny. Już w czerwcu pojawiały się pierwsze kurki i  sezon na nie ciągnął się mniej więcej do września, w międzyczasie dołączały inne grzyby, takie jak kanie, prawdziwki, podgrzybki, kozaki, gąski, rydze. Do dnia dzisiejszego uwielbiam grzybobranie i właśnie za tymi rodzinnymi wypadami na grzyby do lasu, tęsknię szczególnie. Zawsze mam nadzieję, ze chociaż raz w trakcie sezonu, uda mi się grzybobranie zaliczyć. Taka magia rytuałów. Rodzice nauczyli nas zbierać grzyby, suszyć je i marynować.  Zawsze zdumiewa mnie, gdy słyszę od moich znajomych, że nie jedli nigdy kurek, rydzów czy kani. Jedyne grzyby, z którymi mieli do czynienia to pieczarki, a w porywach boczniaki czy grzybki mun. Czytaj dalej „Kurki w śmietanie roślinnej z kalafiora. Mój comfort food”

Bez kategorii

Misa mocy: Sushi

IMG_0253

Superbowl, czyli w moim wolnym tłumaczeniu misa mocy to żadna nowość w kulinarnym świecie, choć w Polsce być może nie jest to jeszcze bardzo popularne forma posiłki. Na Zachodzie natomiast możemy coraz częściej spotkać restauracje specjalizujące się właśnie w podawaniu wieloskładnikowych półmisków pełnych roślinnego dobra. To, co najbardziej urzeka mnie w tego typu daniach to różnorodność. Jedząc w ten sposób mam dużo większą gwarancję na to, że odżywiam się zdrowo, a moje dieta jest prawidło zbilansowana. Już samo patrzenie na taką misę sprawia, że buzia mi się śmieje, a jedzenie to prawdziwa rozkosz, zwłaszcza, gdy łączmy ze sobą różne smaki i tekstury.

Myślę, że w najbliższym czasie na blogu więcej będzie tego typu dań, ponieważ nadają się na domowy obiad, ale jednocześnie są absolutnie cudownym pomysłem na lunch, który możemy zabrać ze sobą do pracy. Dla mnie, pracującej coraz więcej i intensywniej, a jednocześnie będącej na diecie roślinnej takie receptury są na wagę złota. Czytaj dalej „Misa mocy: Sushi”

Bez kategorii

Wegańskie bliny gryczane ze śmietaną słonecznikową i roślinnym kawiorem

IMG_0247

Wiem, moje dzisiejsze danie będzie budzić trochę emocji. Pewnie nawet skrajnych. Od zachwytu po obrzydzenie. Dla mnie najbardziej zaskakujące jest to, że tak bardzo mi smakuje… W końcu nie jestem wielką fanką tapioki i jak już po nią sięgam to praktycznie tylko w mojej karobowej odsłonie. Jednak wersja wytrawna szczególnie mi zasmakowała, może dlatego, że bardzo lubię smak sosu sojowego. Zawsze wybieram ten, który w składzie ma tylko soję, wodę oraz sól. Staram się unikać takich, które mają w sobie wzmacniacze smaku i niepotrzebne konserwanty. Czytaj dalej „Wegańskie bliny gryczane ze śmietaną słonecznikową i roślinnym kawiorem”