Jedno jest pewne. Nikt na całym świecie nie zna się się tak dobrze na pieczeniu słodkich bułeczek, jak Szwedzi. To ich dziedzictwo narodowe, z którego słyną na całym świecie i sama nie wiem co jest bardziej popularne – bułeczki czy Ikea. Kanelbullar, czyli cynamonowe ślimaczki zjemy dziś naprawdę w całym zachodnim świecie. Stanowią idealny dodatek do kawy, poprawiają humor i są tak smaczne, że budzą same dobre uczucia. Człowiek wgryza się w tą bułeczkę i od razu robi się lepiej. Mija nawet złość na te wszystkie problemy, które co chwile stają nam na życiowej drodze i ma się ochotę karmić nimi cały świat. Do cynamonowych ślimaków wracam szczególnie często (co można zaobserwować na moim profilu na Instagramie), bo są bardzo wdzięczne. Przygotowuje się je prosto, zawsze wychodzą i są pyszne. Czytaj dalej „Wegańskie Lussekatter, czyli szwedzkie szafranowe bułeczki św.Łucji”