
Masala dosa to coś, co chciałam przygotować samodzielnie odkąd po raz pierwszy jadłam ją w jakiejś indyjskiej knajpie w Berlinie całe wieki temu. Przepis na te indyjskie placki nie jest wcale skomplikowany, ale wymaga czasu. Nie jest to receptura z serii ” mam ochotę na … „i po 15 minutach czy pół godzinie danie ląduje na moim talerzu. Niestety najpierw należy namoczyć ryż z soczewicą, potem składniki zblendować i ponownie odstawić, aby ciasto mogło ulec fermentacji. Choć to co napisałam już dla niektórych może brzmieć skomplikowanie, zapewniam, że tak nie jest. Po prostu to danie, które trzeba sobie zaplanować i tyle. Odkąd znowu pracuję nasze życie uległo przeorganizowaniu i planowanie tego, co będę gotować przez cały nadchodzący tydzień znowu wróciło na tzw. tapetę. To jedyny sposób, abym jadła w miarę zdrowo i nie poświęcała ani zakupom, ani kuchni więcej czasu i uwagi niż mam w zanadrzu. Planując posiłki kupuję tylko to, co zużyję, więc to też dobry sposób, aby nie marnować żywności.
Czytaj dalej „Masala dosa na dwa sposoby”