Jako młode, wegańskie szczenię byłam dość radykalna w swoim podejściu do weganizmu. Naszywka na moim plecaku z napisem „Nie ma kompromisu w obronie Matki Ziemi”, nie była tylko dla picu. Ja całą sobą wyrażałam treść tego tekstu. Pamiętacie ten czas w swoim życiu, kiedy myśleliście, że zawsze pozostaniecie tacy radykalni, jak w liceum czy nawet na studiach? Że Wy nie będziecie, jak Ci, którzy znikają gdzieś w zaciszu ogniska domowego. O losie! Ależ Ty bywasz przewrotny! Czytaj dalej „Redukcjonizm. Jak jeść bardziej roślinnie?”