Lunch/obiad

Bułka z fasolą, czyli ulubiony sposób na zimowy lunch

Zimą częściej sięgam po pieczywo i częściej jem wieloskładnikowe kanapki, które są tak odżywcze i sycące, że właściwie z powodzeniem mogą stanowić solidny lunch czy obiad, a że zima w tym roku jak z obrazka, to apetyt na kanapki wzrósł podwójnie.

Podczas wiosennego pobytu w Filadelfii nabyłam nieco nowych książek kulinarnych, oczywiście wegańskich, i niemal w każdej znajduje się przepis na kanapkę z nadzieniem ze strączków. Zazwyczaj taka kanapka, kryje się pod nazwą Sloppy Joe, bo nawiązuje do słynnej amerykańskiej kanapki z mięsem mielonym w sosie pomidorowym (najprościej mówiąc). Sloppy Joe wywodzi się z New Jersey, więc okolic Filadelfii i Nowego Jorku. Na blogu pojawił się już przepis na nowojorski reuben i kanapkę TLT. Wciąż w planach mam noworleański Po’boy, który jadłam podczas urlopu w Luizjanie dwa lata temu i oczywiście filadelfijski Philly Cheesesteak, który pałaszowałam w Filadelfii niezliczoną już ilość razy.

Czytaj dalej „Bułka z fasolą, czyli ulubiony sposób na zimowy lunch”
Lunch/obiad, Wegański poradnik

Burgery z komosy ryżowej i fasoli z zielonym groszkiem, czyli skąd biorę białko

P1120243
Będąc młodą weganką bardzo szybko zdradzałam się z moją roślinną dietą. Z biegiem lat zmądrzałam i zawartość mojego talarza odsłaniałam tylko przed tymi, których dobrze znałam lub wiedziałam, że spędzę z nimi dużo czasu i wyda się tak, czy siak. Dlatego podczas stażu podyplomowego nie mówiłam o tym nikomu, bo i tak wszędzie zjawiałam  się na chwilę. Kiedy zaczęłam rezydenturę przez trzy miesiące kryłam się w tym weganizmem i pewnie trwałoby to dłużej, gdybym nie została zdemskowna przez jednego z kolegów. Notabene nigdy nie zapytałam skąd wiedział. Pewnego dnia w dyżurce mnie o to zapytał, doporwadzając do tego, że zimny pot spłynął mi po plecach. Zamarałam, bo wiedziałam, że zaraz znajdę się pod ostrzałem pytań.

Czytaj dalej „Burgery z komosy ryżowej i fasoli z zielonym groszkiem, czyli skąd biorę białko”