
Wreszcie przyszła wiosna i zrobiło się nieco cieplej. Dni są dłuższe, łatwiej o dobre światło do zdjęć i energii mam więcej. Oznacza to, że jest duża szansa, że na blogu będzie mnie więcej i ilość przepisów i publikacji wzrośnie. Bardzo mnie to cieszy, bo z tej całej przygody w blogiem właśnie Pulpety w sosie pomidorowym do danie sentymentalne, choć absolutnie nie kojarzy mi się z dzieciństwem, a już na pewno nie kojarzy mi się z daniem mięsnym, bo z pulpetami poznałam się w zasadzie już w okresie życia, kiedy mięsa nie jadłam. Pulpety przygotowywałam w przeróżnych wariantach – z kaszy jaglanej, tofu, tempehu oraz jak w dzisiejszym wpisie z soczewicy. Największą zajawkę na tego typu jedzenie miałam na studiach, bo pulpetów można było zrobić dużo, na zapas, łatwo się odgrzewało. Były odżywcze i jeżeli wybierało się wariant z kaszy lub soczewicy były do tego tanie. W dodatku można było łączyć je z różnymi sosami, podawać po amerykańsku z sosem spaghetti jak w „Zakochany Kundel” lub też bardziej w polsku – z ziemniaczkami. Na trochę się z pulpetami rozstałam, a na blogu ostatni raz były widziane w 2015 roku , aby wychowując żarłocznego toddlera , ponownie się z nimi zaprzyjaźnić. Oczywiście przepisy, które Wam tutaj pokazuję przygotowują z myślą o starszych dzieciach i dorosłych. Jeżeli chcecie przygotować je swoim maluchom zredukuje proszę ilość soli. Poza tym jak najbardziej przepis nadaje się dla wszystkich.

Dzisiejsze pulpety z soczewicy są tanie, proste, przepis możecie modyfikować według własnych gustów, wybierać ulubione strączki, zioła. Do tego dowolnie wybrać sos, z którym je podacie, zjeść je z ulubionymi dodatkami: od makaronu, ryżu, ksz i ziemniaków poczynając na na bułce kończąc. Pulpety w bułce hot-dogowej to całkiem popularny fast-food. Możecie podać je sosem pomidorowym, z którym poradzi sobie nawet dziecko, ale też świetnie wypadną z sosem pieczeniowym lub alferdo. Dla mnie najważniejsze w tych pulpetach jest to, że są po prostu odżywcze i pyszne. Bogate w białko (w końcu możecie dowiedzieć się skąd weganie je biorą) , minerały i witaminy. Są świetnym sposobem na przemycenie strączków do codziennego posiłku. Polecam bardzo gorąco!


Bloga tworzę już niemal 12 lat. Od tego czasu aktywnie promuję dietę roślinną i dzielę się pomysłami na wegańskie posiłki i nietylko. Jaki czas temu zdecydowałam się dołączyć do BUYCOFFEE.TO. Jeżeli kiedykolwiek przygotowaliście coś z mojego bloga i inspirujecie się moją internetową twórczością zarówno tutaj, jak i na moich profilach na instagramie @hello_morning_blog i @lekarka_na_roślinach to możecie w ramach wdzięczności postawić mi wirtualną kawę . To jednorazowy rodzaj niezobowiązującego wsparcia. Będzie mi miło jak wesprzecie moją twórczość w tak symboliczny sposób. Ogromne dzięki, że ze mną tu jesteście i wiem, że niektórzy z Was towarzyszą mi od niemal tych dwunastu lat!

Składniki na 4 porcje:
- 3 łyżki zmielonego siemienia lnianego zmieszanego z 1/3 szklanki wody
- 1 ząbek czosnku, posiekany lub przeciśnięty przez praskę
- 2 szklanki ugotowanej brązowej lub zielonej soczewicy
- 1/4 szklanki płatków drożdżowych
- 1/2 łyżeczki kopru włoskiego
- 1 łyżeczka tymianku
- 1 łyżeczka bazylii
- 2 łyżki świeżo posiekanej natki pietruszki
- 1 płaska łyżeczka soli jodowanej
- świeżo mielony pieprz wg uznania
- opcjonalnie 1/2 łyżeczki płatków chili
- 1/2-2/3 szklanki bułki tartej
- 2-3 łyżki wody
- 2 łyżki oliwy w oliwek + opcjonalnie do posmarowania przed pieczeniem
- Rozgrzej piekarnik do 180 st.C. Blachę z piekarnika wyłóż papierem do pieczenia.
- Wymieszaj siemię lniane z wodą i odstaw na 10 minut. Powstała masa powinna mieć konsystencję żelu i traktujemy ją jako substytut jajka w tradycyjnych przepisach. Jego funkcją jest sklejenie naszych pulpetów i zapobiega rozpadaniu.
- Umieść soczewicę, przyprawy, płatki drożdżowe, czosnek, zioła i przyprawy w misce lub naczyniu do blendowania z ostrzem typu S. Wsyp bułkę tartą zaczynając od mniejszej ilości. Dodaj wodę i olej i zblenduj na w miarę gładką masę. Jeżeli niektóre ziarna soczewicy pozostaną niezmielone, nie martw się, fajnie wpłyną na strukturę. Jeżeli masa po zmieleniu jest za sucha dodaj odrobinę wody. Jezeli na morka, rozpada się, dodaj pozostałą bułkę tartą.
- Nabieraj dwie łyżki masy i formuj pulpety. Możesz zdecydować się na nieco mniejsze. Ułóż na blaszce do pieczenia. Opcjonalnie możesz posmarować za pomocą pędzelka każdego pulpeta oliwą.
- Piecz 20-30 minut. Do czasu aż się zarumienią.
- Podawaj z ulubionymi sosami i dodatkami (moje propozycje znajdziecie w powyższym poście).


czy mozna pominac platki drozdzowe? 🤷🏻♀️
PolubieniePolubienie
myślę, że tak
PolubieniePolubienie
Świetne zdjęcia. Bardzo apetyczny blog 🙂 już nie mogę się doczekać aż wypróbuję przepis. Wszystkiego dobrego !
PolubieniePolubienie
Dziękuję! ❤
PolubieniePolubienie
Czy pulpety można usmażyć zamiast upieczenia?
PolubieniePolubienie
Tak
PolubieniePolubienie
Mozna pominąć bułkę tartą? Ewentualnie czym ją zastąpić?
Mąż choruje na cukrzycę, musi ograniczać węglowodany.
PolubieniePolubienie