
Weszłam dziś w stare szkice postów na bloga. Okazało się, że wszystkie niemal powstały w okresie ciąży. Przed erą Alexa. Przed erą SMA… Nie wrócę do nich, bo to tak jakbym próbowała dokończyć cudzą książkę. Dziewczyna, która gotowała tamte dania i pisała tamte wstępy już dawno została pogrzebana. Nie ma tamtej Magdy, tamtego życia, tamtych marzeń, planów, aspiracji. Teraz jest walka z SMA, a ten blog? Chyba stał się moim wentylem bezpieczeństwa psychicznego. Czymś, w co mogę uciec, kiedy chcę choć przez chwilę myśleć o czymś innym=niż choroba… Jeżeli uda mi się wrócić do pracy, będę mieć pracę jako oderwanie, ale jak na razie blog to jedyne co mam.
Ostatnio jest trochę sentymentalnie. Wracam wspomnieniami do moich pierwszych zmagań w kuchnią roślinną. Jeszcze w erze przed blogiem, kiedy gotowałam i piekłam masowo na jakieś imprezy, koncerty czy wydarzenia typu Tydzień Weganizmu organizowane przez lokalne grupy aktywistów proanimalistycznych.
Bardzo mocno z tamtym okresem kojarzą mi się bananowe muffiny. To dla mnie taki oldschool, że nie piekłam ich kilka lat. Zdarzało mi się piec chlebki bananowe, ale muffiny? Nie potrafię się dokopać pamięcią, gdzie i kiedy… Widocznie musiałam przylecieć do Filadelfii, widocznie musiałam dostać „I can cook vegan” Isy Moskowitz, aby wrócić do tak archaicznego w moich oczach wypieku. Nikt poza Isą nie mógłby mnie skłonić.



Muffiny są proste w przygotowaniu, a cynamon dodaje im animuszu. Dzięki temu prostemu dodatkowi przestają być zwykłymi muffinami. Są nie tylko smaczne, ale też śliczne, więc sprawdzą się na co dzień i przy okazji imprez. Banalnie proste, ale na pewno nie pospolite. Piekłam je w sumie kilka razy podczas naszego pobytu tutaj i pewnie jeszcze nie raz powtórzę ten przepis na poznańskim gruncie. Chociażby po to, aby przypomnieć sobie ten pełen nadziei czas, który spędziliśmy w Filadelfii.


Składniki na 6 dużych lub 12 klasycznych muffinów:
- 1 i 1/2 szklanki (335 g) zblendowanego, rozgniecionego banana ( ok.3 bardzo dojrzałe banany)
- 1/4 szklanki ( 60 ml) mleka roślinnego
- 1/4 szklanki musu jabłkowego ( najbardziej nada się taki mus dla niemowąt – najbardziej odpowiada amerykańskiemu applesauce)
- 2 łyżki oleju ( może być kokosowy, ale rozpuszczony)
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego ( można zastąpić cukrem waniliowym lub nasionami wanilii z jednej lastki wanili)
- 1 i 1/2 szklanki (190 g) mąki pszennej
- 2 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 szklanki ( 100 g) cukru trzcinowego ( można spokojnie zredukować do 1/4 szklanki – 50 g)
- 1/2 łyżeczki soli ( ja dałam szczyptę)
Cynamonowe nadzienie
- 1/2 szklanki (110g) ciemnego cukru trzcinowego (dark muscovado też się nada)
- 1 łyżka cynamonu
- 1 łyżki mąki
- 1 -2 łyżki oleju, może być kokosowy, rozpuszczony
Rozgrzej piekarnik do 175 st.C. Wysmaruj formeki na muffiny olejem.
W mniejszej misce wymieszaj: masę z bananów, mleko roślinne, mus jabłkowy, olej i wanilię. W większej misce wymieszaj mąkę, proszek do pieczenia, cukier i sól. Do większej miski wlej zawartość mniejszej. Wymieszaj, tak, aby ciasto było w miarę gładkie. W przypadku ciasta na muffiny nie musi być idealnie gładkie.
W miseczce wymieszaj składniki nadzienia nadzienia cynamonowego.
Do każdej foremki na muffiny wlej po łyżce ciasta, następnie centralnie umieść po ok.1/4 łyżeczki nadzienia cynamonowego. Następnie przykryj je kolejna łyżką ciasta i równomiernie tak samo centralnie umieść pozostałe nadzienie cynamonowe. Za pomocą patyka do szaszłyków przemieszaj zawartość foremek 5 razy, tak aby utworzyć esyfloresy z cynamonu. Następnie równomiernie rozłóż pozostałe ciasto i ponownie 5 razy przemieszaj patyczkiem od szaszłyka.
Jeżeli używasz dużych form na muffinki typu „jumbo” i pieczesz 6 babeczek, zamiast dwóch warstw ciasta, zrób trzy, pomiędzy którymi umieszaj odpowiednio masę cynamonową.
Włóż babeczki do rozgrzanego piekarnika i piecz przez około 20 minut aż się zarumienią.

Są pyszne 😀 następnym razem dam tylko mniej cukru, bo mam w domu tatę z cukrzycą a bardzo mu smakowały.
PolubieniePolubienie
Przepyszne!!!
PolubieniePolubienie
Pyszne, ale mimo iż dodałam mniej cukru niż w przepisie, to i tak dla mnie za słodkie.
PolubieniePolubienie
Hej. Właśnie je piecz i chciałam zapytać czy tego nadzienia ma byc 1/4 łyżeczki czy łyżki ? Dodałam po 1/4 łyżki a i tak zostało ma mi 1/2 nadzienia z przepisu
PolubieniePolubienie
nie mam tego musu jabłkowego:( czy on jest konieczny?
PolubieniePolubienie