Na śniadanie z reguły jadamy owsianki, ale nie tylko, bo zdarzają się też pancakesy, naleśniki, tofucznica, cieciornica, szakszuka, tofu po benedyktyńsku, gofry czy koktajl. Granola pojawia się stosunkowo rzadko, raczej, jako dodatkowy składnik smoothie bowl (widocznego na zdjęciach). Po gotowe granole najczęściej sięga mój chłopak, ale jakiś czas temu doszliśmy do wniosku, że z reguły jest w nich tyle syfu – cukru dodanego i tłuszczów nasyconych, że trzeba poszukać domowej alternatywy. Tym bardziej, że kiedyś dość często je piekłam, a później jakoś zaprzestałam, choć nie są one wcale specjalnie pracochłonne, ani nie starzeją się szybko, więc można je tygodniami przechowywać w szczelnym pojemniku. Na blogu pojawiła się między innymi białkowa granola z czerwoną soczewicą, karobowa granola, najlepsza orzechowa granola i jesienna dyniowa granola. Dziś do tej załogi dumnie dołącza granola bananowa. Czytaj dalej „Prosta bananowa granola na wegańskie śniadanie”
Miesiąc: Marzec 2019
Batatowe ciastka owsiane (bez rafinowanego cukru)
Przyszła wiosna. Czekałam na nią jak dzika, choć powiedzmy sobie szczerze – zima nie pokopała nas zbyt mocno – ani specjalnych mrozów, ani wielkich śniegów. Tylko ta szaruga, brak zielni, krótkie dni i nasilony smog w mieście przypominały, jaką mamy porę roku. Z przyjemnością przyglądam się budzącej do życia przyrodzie, krokusom i żonkilom w parku, nieśmiało wychodzącym listkom na drzewach i krzakach i już nie mogę doczekać się tych ciepłych dni, kiedy będzie można leżeć na trawie i produkować witaminę D. Czytaj dalej „Batatowe ciastka owsiane (bez rafinowanego cukru)”
Nocna owsianka buraczno- jabłkowa
Kolorowe śniadania to hit naszych ostatnich poranków. Stołujemy się jak prawdziwe wojownicze księżniczki lub jak stado jednorożców. Zupełnie, jakby z naszej lodówki wychodziła tęcza… Niby marzec, niby przedwiośnie, niby w kuchni powinno być teraz nudno, bo kolory dopiero do niej zawitają. Bynajmniej. Nasze śniadania się takie barwne, że powinny być serwowane na paradach równości! ❤
W poprzednim wpisie zapraszałam Was na cudowny marmurkowy koktajl z kilku zaskakujących składników: białej fasoli, buraka i jagód. Dziś znowu sięgam po burka, ale tym razem łączę go z jabłkiem. W dodatku to owsianka, z angielskiego nazywana – bricher, czyli rodzaj owsianki, którą przygotowuje się bez gotowania, a płatki owsiane miesza się z płynnymi składnikami wieczorem, aby rankiem mieć gotowe, odżywcze i pyszne śniadanie bez zbędnego zaangażowania w gotowanie. Wystarczy dorzucić owoce, orzechy i zajadać. Z powodzeniem można wpakować ją do słoika czy pudełka i zabrać do szkoły, na uczelnię czy pracy. To dobry sposób dla zabieganych. Ja najbardziej lubię sięgać po bricher latem, bo zimą częściej wybieram owsianki na ciepło. Niemniej z nadzieją na wiosnę i lato, które nadchodzą wielkimi krokami podrzucam Wam przepis na nocą owsiankę z jabłkiem i burkiem. Czytaj dalej „Nocna owsianka buraczno- jabłkowa”
Marmurkowe smoothie jagodowo-buraczane z jogurtem roślinnym
Poszukując kulinarnych inspiracji wróciłam do książki, która już dawno stoi na mojej półce, ale przez jakiś czas zupełnie do niej nie zaglądałam. Niedawno pisałam Wam, że straciłam trochę kulinarną wenę i aby ją odzyskać znów gotuję z cudzych przepisów , licząc, że staną się one dla mnie nowym źródłem inspiracji, pomysłów i umiejętności. Przepisy z książki „Zdrowe i kolorowe smoothie na każdy dzień” Davida Frenkiel i Luise Vindahl, autorów bloga Green Kichen Stories, swego czasu testowałam dość intensywnie i sprawdzały się na tyle, że kupiłam ją nawet moim rodzicom, którzy jako fani prostych kulinarnych rozwiązań, cenią w kuchni wszelkie koktajle i im podobne. Nic dziwnego, że sama w końcu też wróciłam do tej książki ( notabene pięknie wydanej…) . Zresztą uwielbiam całą twórczość tej pary, bloga, filmy, książki. Cenię też umiejętność dzielenia się swoim rodzinnym szczęściem bez nachalności, przez którą sporo profili, blogów czy stron nie mogę już oglądać, bo męczą mnie tym wystylizowanym, uszytym na miarę i zagranym „szczęściem”. Czytaj dalej „Marmurkowe smoothie jagodowo-buraczane z jogurtem roślinnym”