Lunch/obiad, Roślinna Wielkanoc

Sałatka z ziemniakami, szparagami i chrzanem

P1000445

Sałatki to nie jest moja domena. Zresztą przeglądając bloga nie natkniecie się na zbyt wiele receptur na nie. Nic dziwnego. W końcu jestem ekspertką od ciasta drożdżowego, tofurników i burgerów. Do tych dań mam wrodzoną smykałkę. Cała reszta potraw, które możecie u mnie spotkać to była terra incognita, którą powoli odkrywałam i niejednokrotnie, zanim pojawiły się na blogu przerabiałam je na sto sposobów. Są oczywiście też i takie, które zrobiłam raz i były idealne od samego początku. Tak było z tą sałatką. Dodam, że jak na ironię najbardziej popularnym przepisem w historii mojego bloga po przeniesieniu pod aktualny adres jest …. sałatka, a dokładnie Tabbouleh… Przed warsztatami kulinarnymi, które poprowadziłam w ramach imprezy „W te pędy” w poznańskiej Concordia Design szukałam pomysłu na dania pasujące do tytułu warsztatów: „Mocne korzenie”.  W jednej z moich ulubionych książek „The Green Kitchen. Zielono i zdrowo” , wspaniałych Davida Frenkiela i Luise Vindal, autorów bloga The Green Kitchen, natknęłam się na sałatkę z ziemniakami i dressingiem chrzanowym. Od razu przypadła mi do gustu, bo znalazły się w niej aż dwa warzywa korzeniowe. Rzadko gotuję z cudzych przepisów, częściej się jedynie inspiruję i dania przerabiam na swój styl. Teraz nie mogło być inaczej. Groszek cukrowy zastąpiłam szparagami i dodałam od siebie jeszcze więcej korzeni – rzodkiewki. Sałatka jest pyszna, absolutnie wiosenna  i orzeźwiająca. Idealna do grilla i na lunch do pracy. W domu podałam ją z pieczonym tofu, ale nawet sama jest idealna. 

P1000409

Kiedy na straganach pojawiają się szparagi czuję w okolicy mostka przyjemne ciepełko. To znak, że mój ulubiony sezon na rozmaite lokalne warzywa i owoce rozpoczął się na dobre i przez najbliższe miesiące będę się zajadać: początkowo szparagami, następnie botwinką,  fasolką szparagową, a potem dyniami i cukiniami. W wszystko okraszone będzie aromatycznymi pomidorami, paprykami, młodą włoszczyzną… Do tego ogórki małosolne. Żyć nie umierać! Kiedy dołączę do tego sezonowe owoce, okazuje się, że jestem w kulinarnym i wegańskim raju.

P1000441

Taką sałatkę można wziąć pod pachę i zabrać ze sobą na majówkę czy na lunch do pracy

P1000447

W naszym domu są dwie amatorki szparagów. Ja i Malaika. Paweł nie lubi, ale cóż… nikt nie jest idealny.

P1000436

Przepis? Ależ proszę!

Składniki:

  • 1 kg malutkich młodych ziemniakow (najlepiej odmiana sałatkowa)
  • 20 pomidorków koktajlowych
  • pęczek zielonych szparagów
  • pęczek rzodkiewki
  • pęczek koperku, grubo posiekanego

Dressing:

  • 3 cm korzenia chrzanu
  • 3 łyżki octu jabłkowego
  • 3 łyżki oliwy
  • świeżo mielony pieprz, sól

Ziemniaki ugotuj do miękkości, przy krojeniu powinny odpadać od ostrza. Odstaw do ostygnięcia. Szparagi pokrój pod kątem na około 3 cm kawałki. Jeżeli są gruba przetnij na pół tak, aby szybciej zmiękły. W głębokiej patelni rozgrzej 2-3 łyżki oleju, wrzuć szparagi i uduś do miękkości, mieszając raz po raz. Mają być al dente, więc zajmie to Wam około 8-12 minut. Szparagi odstaw do wystygnięcia. Rzodkiewki pokrój w krążki.  Pomidorki pokrój na połówki.

Chrzan obierz i zetrzyj, dodaj ocet, oliwę i przyprawy. W misce wymieszaj warzywa, dodaj dressing i natychmiast podawaj.

Podałam sałatkę na obiad wzbogacając ją plastrami pieczonego tofu!

P1000459

Z wiosennymi pozdrowienia z poznańskiego Łazarza!

Maddy

P1000433

7 myśli w temacie “Sałatka z ziemniakami, szparagami i chrzanem”

  1. jak już jem „sałatkę” to właśnie musi być to coś porządnego, co nasyci na dłużej 🙂 ta zdecydowanie trafia na listę do spróbowania, najlepsza w sezonie, ulubione składniki – nic dodać, nic ująć! 🙂
    poza tym, świetna kamizelka! aż mi się zamarzyła taka ❤

    Polubienie

Dodaj komentarz