Ja i kuchnia indyjska to nieustana karuzela sprzecznych emocji. Raz się kochamy, raz nienawidzimy. Może dlatego, że kiedy przechodziłam na wegetarianizm, później na weganizm w ofercie nielicznych jeszcze wtedy knajp wegetariańskich przeważała właśnie ta kuchnia. Niestety nie zawsze najsmaczniejsza i do tego utrwalająca stereotypy, że wegetariańskie czy wegańskie jedzenie musi być egzotyczne. Tak więc przez lata przeżywałam na zmianę fascynację i znudzenie kuchnią indyjską. Na pewno nie jest dla każdego i wiele osób po postu nie lubi tak wyrazistych smaków i przypraw. Konflikt pomiędzy mną, a kuchnią indyjską został zażegnany, gdy przestałam nierozważnie po nią sięgać i nie jadam indyjskich potraw poza restauracjami specjalizującymi się w daniach z tego regionu świata oraz oczywiście we własnej kuchni, kiedy mogę dobrać składniki wg własnych preferencji smakowych. Czytaj dalej „Banalnie prosta i obłędnie dobra chana masala”