Czym jest tempeh wierni czytelnicy i czytelniczki bloga pewnie wiedzą, bo nie raz mogliście przekonać się, że jest to stały składnik mojej roślinnej kuchni. Pamiętam czasy, kiedy przywoziłam go z Berlina. Niejednokrotnie czułam się jak jakiś wariat, kiedy współpasażerowie w pociągu ze zdziwieniem odkrywali zawartość pudła, które wiozłam ze sobą do Polski, pełnego tofu, margaryny Alsan i tempehu właśnie. Tymczasem ja przemycałam wegańskie rarytasy dla połowy wegańskiego Poznania. Czytaj dalej „Mój nowy pomysł na marynowany tempeh”