Mijający rok mogłabym ze spokojem nazwać rokiem alfredo. Spokojnie, nie zrezygnowałam z weganizmu. Przeciwnie. Przekonywałam, że ten wyśmienity sos można przygotować w co najmniej kilku roślinnych odsłonach. Zaczęło się od kalafiorowego – banalnie prostego i szybkiego – jeszcze na blogu pod dawnym adresem. Był taki w towarzystwie makaronu, ale też pieczonych, wiosennych warzyw. Kolejną propozycją był sos alfredo pomidorowo-kalafiorowy, a na jesienią w wersji kalafiorowo-dyniowej. Już wtedy pomyślałam, że ściśle dyniowe alfredo musiałoby być przepyszne. Nic więc dziwnego, że odkrycie na blogu The Post Punk Kitchen przepisu na alferdo z pieczonej dyni piżmowej bardzo mnie do siebie przekonało. Nie byłabym sobą, gdybym nie zmodyfikowała nieco receptury – i tak: wino zostało zastąpione cydrem, a szałwia estragonem. Myślałam o tymianku lub rozmarynie, ale bałam się, że są zbyt wyraziste i za bardzo zdominują smak sosu.
Dynia piżmowa to takie ustrojstwo, które zawsze będzie kojarzyć mi się z Wielką Brytanią i naszymi siostrzanymi, kulinarnymi potyczkami w kuchni mojej starszej siostry Ewy. Od jakiegoś czasu ta odmiana dyni staje się coraz bardziej popularna w naszym kraju. Można ją dostać do późnych miesięcy zimowych w wielu warzywniakach, a nawet popularnych dyskontach spożywczych. Dynia piżmowa jest mniej słodka, niż inne popularne dynie, dlatego jest mile widziana w kuchni diabetyków. Oczywiście zamiast dyni piżmowej możecie użyć innej odmiany, jak chociażby hokkaido, ale ja gorąco zachęcam, abyście, jeżeli macie taką możliwość, sięgnęli po piżmową właśnie.
Sos jest pyszny i bardzo kremowy. Swoją konsystencję oraz serowy smak zawdzięcza nerkowcom i płatkom drożdżowym. Nerkowce należy namaczać w wodzie przez co najmniej dwie godziny, a najlepiej przez całą noc. Jeżeli używacie Vitamixa czy innego mocnego blendera za milion dolarów to możecie pominąć namaczanie i zmielić orzechy razem z pozostałymi składnikami od razu.
Dynię piżmową pieczemy w skórce. Rozgrzewamy piekarnik do 220ºC. Dynię przecinamy na pół, wydrążamy pestki. Układamy dynię na macie lub papierze do pieczenia, skrapiamy oliwą i pieczemy przez około 45 minut, do czasu aż będzie miękka. Oczywiście z jednej dyni wyjdzie nam więcej, niż 1,5 kubka puree, ale nic nie szkodzi. Nadwyżkę możemy wykorzystać do owsianek i jaglanek na śniadanie, dodać do koktajlu, wypieków lub zupy kremu.
Przepis jest naprawdę udany i chyba nie pozostaje mi nic innego, jak raz jeszcze przybić piątkę Isie Chandrze Moskowitz, bo gdyby nie jej blog kilka ładnych lat tamu, byłoby mi naprawdę trudno. Pamiętam czasy, kiedy jedynym źródłem wegańskich przepisów były właśnie zagraniczne blogi, strona puszka.pl oraz fora – takie jak hard-core.pl i wegedzieciak. Dziś to co innego. Rodzima blogosfera pęka w szwach, a mi nie pozostaje nic innego, jak zastanowienie się, czy mam tu jeszcze coś do powiedzenia…
Robi się mrocznie i sentymentalnie, więc lepiej przejdę do gotowania.
Składniki na 4 porcje:
- opakowanie makaronu, najlepiej pełnoziarnistego
- 1/2 szklanki orzechów nerkowca, namoczonych przez minimum 2 h, najlepiej całą noc i odsączonych
- 1 i 1/2 szklanki bulionu warzywnego
- 1 i 1/2 szklanki upieczonej dyni piżmowej (czytaj w tekście powyżej)
- 2 łyżki białej pasty miso (można użyć dowolnej)
- 2 łyżki płatków drożdżowych
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- 1 średnia żółta cebula, pokrojona w kosteczkę
- 3 ząbki czosnku
- 1 łyżeczka estragonu
- 3/4 szklanki cydru
- sól (ok. 1/2 łyżeczki) i pieprz do smaku
Odsącz nerkowce. Umieść z naczyniu lub kielichu blendera z bulionem i miksuj do czasu, aż otrzymasz całkowicie gładki płyn, jednolity płyn. Dodaj miso, upieczoną dynię piżmową, cytrynę, płatki drożdżowe i ponownie zmiksuj.
W międzyczasie rozgrzej na patelni oliwę, wsyp cebulkę i duś przez około 7 minut, a delikatnie zbrązowieje. Następnie dodaj posiekany czosnek i duś przez 30 sekund. Dodaj sól, pieprz, estragon i wymieszaj. Wlej cydr, zwiększ ogień, doprowadź do wrzenia i gotuj przez 3-4 minut, aż alkohol się zredukuje. Zmniejsz ogień.
Dodaj mieszankę z dyni piżmowej i orzechów. Wymieszaj z cebulą i gotuj przez 5 minut mieszając od czasu do czasu.
Połącz sos makaronem. Posyp pestkami dyni.
2 myśli w temacie “Wegański sos alfredo z pieczonej dyni piżmowej z cydrem”