Odkąd zajęłam się prowadzeniem pokazów i warsztatów kulinarnych mam jeszcze większą motywację, niż to miało miejsce przy pisaniu samego bloga, do tego, aby wymyślać innowacyjne dania. Opieram się wówczas na lokalnych i sezonowych składnikach, starając się dobierać je tak, aby były przystępne i tanie, ale efekt końcowy zaskakiwał i smakował, jak nigdy.
Dziś, już po raz drugi w tym roku, wkracza botwinka. Nie będzie to jednak zupa, ni chłodnik, a najprawdziwszy indyjskie dhal, inspirowane słońcem, podróżami i Indiami. Do duetu z soczewicą dołączy tym razem nikt inny, jak sama botwinka.
Danie ze względu na wyrazistą kombinację przypraw jest pikantne, a ostry smak potraw nie do końca pasuje wszystkim podniebieniem. Dla złagodzenia smaku proponuję podać go z ryżem jaśminowym lub basmati oraz posypać pokrojonymi w ćwiartki lub plastry truskawkami. Myślę, że skoro dhal z mango cieszy się taką popularnością to dlaczego nie dać mu szansy z lokalsami, czyli truskawkami, które są teraz w samym szczycie sezonu.
Składniki:
- 1 pęczek botwinki (wraz z buraczkami)
- 1 szklanka czerwonej soczewicy
- 2-3 łyżki oliwy
- 1 duża czerwona cebula
- 2 ząbki czosnku
- 1 płaska łyżeczka mielonej kolendry
- 1 płaska łyżeczka kuminu
- 1 płaska łyżeczka cynamonu
- 1 płaska łyżeczka imbiru
- 1/2 łyżeczki ostrej papryki
- 600 ml bulionu warzywnego lub gorącej wody
- 250 ml mleka kokosowego
- sól, pieprz do smaku
- 2 łyżki soku z limonki do smaku
- garść świeżych listków kolendry do przybrania (opcjonalnie natka pietruszki)
- kilka truskawek pokrojonych w ćwiartki lub plastry do podania
Botwinkę umyć, osuszyć. Liście i łodygi pokroić drobno. Porządnie wyszorowane buraczki pokroić w niewielkie słupki. Soczewicę przepłukać dużą ilością zimnej wody. Cebulę drobno posiekać. Czosnek przecisnąć przez praskę lub utrzeć na tarce czy drobno posiekać. Jeżeli mamy nasiona kolendry i kuminu niezmielone, utrzeć w moździerzu lub młynku do kawy. Ewentualnie użyć już mielonych. Wówczas możemy dodać ich odrobinę więcej, ponieważ są mniej aromatyczne od świeżo mielonych.
W garnku lub dużym rondlu o grubym dnie, na rozgrzanej oliwie – zeszklić cebulę. Dodać czosnek i utarty kumin z kolendrą, cynamon, imbir i paprykę, a następnie soczewicę – krótko przesmażyć, tak aby przyprawy zaczęły intensywnie pachnieć. Dorzucić pokrojoną botwinę i buraczki. Smażyć, cały czas mieszając przez ok. 2 min. aż zielenina „zwiędnie”. Zalać gorącym bulionem lub wodą. Gotować ok. 15 min. do momentu, aż soczewica będzie miękka. Pod koniec gotowania doprawić pieprzem, solą, sokiem z limonki. Dodać mleko kokosowe.
Podawać z ryżem, posypane świeżą kolendrą lub natką i posypane świeżymi truskawkami.
Te truskawki wyglądają zachęcająco. Nie pomyślałabym o takim połączeniu. Muszę wypróbować jak dopadnę botwinkę!
PolubieniePolubienie
właśnie ja idąc tropem mango, które często jest dodawane do tego typu potraw wpadłam na truskawki 😉
PolubieniePolubienie